Karmienie piersią (259 Wątki)
Zanik pokarmu z powodu czynnika stresowego a relaktacja
Data utworzenia : 2021-05-11 15:04 | Ostatni komentarz 2021-11-12 22:34
2620 Odsłony
120 Komentarze
Założyłam nowy wątek, choć taki o relaktacji już istnieje, ale mój problem jest chyba nieco bardziej złożony.
Mój synek ma 4 tygodnie. Od początku był problem z przystawieniem go do piersi (synek nie umiał złapać brodawki), z powodu żółtaczki oraz skróconego wędzidełka - w szpitalu musiał być dokarmiany mm. Po zastosowaniu fototerapii i podcięciu wędzidełka jeszcze w szpitalu problem z przystawieniem do piersi minął, ale podanie kilku butelek mm sprawiło, że mały zaczął odrzucać pierś. Zaczęliśmy walczyć, żeby karmić piersią i może coś by z tego było, gdyby nie zdarzyła się rodzinna tragedia, która, w połączeniu z ciężkim i traumatycznym porodem (skutkiem czego muszę odwiedzić psychologa) sprawiła, że pokarm momentalnie zanikł. Teraz, po 2 tygodniach, zastanawiam się, czy można po takim czasie powrócić do karmienia piersią. Spotkałyście się kiedyś z taką sytuacją? Co pomogło?
2021-05-12 15:41
No niestety stres duzo potrafi zepsuć.. Bardzo wspolczuje. Moja corka tez miala problem z lapaniem i tez ją dokarmialam. Nie rezygnowalam z przystawiania, odciagalam laktatorem zeby pokarm nie zamikal. Jakos po miesiacu corak nauczyla sie w miare jesć a po 3 miesiacach laktacja w miare ustabilizowala. Teraz już 7 msc i corka tylko na piersi
2021-05-12 14:45
Według mnie najbardziej pobudzi laktację jak najczęstsze przystawianie maluszka do piersi. On najlepiej da organizmowi sygnał ,że pokarm jest potrzebny.Dodatkowo możesz wspomagać powrót laktacji laktarorem (lepszy zdecydowanie będzie elektryczny) . Możesz także zacząć pić specyfiki typu femaltiker i pamiętaj o odpowiednim nawodnieniu organizmu,do tego zdrowa dieta i myślę,że śmiało możesz osiągnąć swój cel. Trzymam kciuki.
2021-05-12 13:39
Misiombrowa, to bardzo przykre i współczuje takich przeżyć. Natura jednak nie raz potrafi nas zaskoczyć i wierze ze uda Ci sie przywrócić laktację. Mi w czasie kryzysu bardzo pomogło picie melisy, a typowo na laktację femaltiker - sporo mam go tutaj polecało. Ale przede wszystkim musisz zadbać o zdrowie psychiczne i spokój, bo to jest podstawa. W każdym razie trzymam za Ciebie mocno kciuki
2021-05-12 10:16
Misiombrowa bardzo mi przykro z powodu twoich przeżyć i tragedi zwłaszcza w takim czasie gdzie nasza gospodarka hormonalna jest taka rozhwiana i psychika wrazliwa. Ja tak z dnia a dzień straciłam mleko przy pierwszej corce ale nie próbowałam jej rozbudzać bo i tak nie mogłabym karmić piersia. Spróbuj może z laktatorem na 3-5-7 i przystawiaj bardzo często dzieciątko do piersi, niech się tylko przytula a moze zacznie łapać do cmokania jak smoczek i w końcu pobudzi tez laktacje.
2021-05-12 08:26
Współczuję tragedii, adresu i nerwów..
Szczerze ci powiem ze ja w swoim życiu nie spotkałam się z tym żeby pokarm wróciła. Ale gdzies czytałam że jest to mozliwe! Mysle ze laltator będzie tu bardzo pomocny..
2021-05-11 22:42
Faktycznie może spróbuj z laktatorem zawsze coś może dodatkowo pomóc
2021-05-11 20:01
Przykra sytuacja ale myślę ze jesli bedziesz chciala to idzie jeszcze cos z tym zrobić. Podobno praca z laktatorem często pomaga w takich sytuacjach. Jeśli dziecko chce jeszcze pierś to próboj również dostawiać
2021-05-11 16:40
misiowa przykro mi z powodu Twojej sytuacji mam nadzieję ,że szybko wrócisz do łądu psychicznego ,
Niestety znajoma miała ten sam problem pokarm znikł z dnia na dzień, ale ona akurat się rozwodziła były takie problemy, że z dnia na dzień laktacja sie zakończyła i nie wróciła