Sterylizator

Nie to o nic nie pyta chyba za duzo gadam ;)

Hahaha nie gadajcie, że takie pytania padają :D jedyne o co mnie pytają przy spowiedziach to czy jestem w niedzielę na mszy :D 

My teraz chodzimy w niedzielę we dwóch z mężem ale takie to jest hm..chyba bardziej z tradycji, nie wiem, na pewno nie dla księdza i nas też ta cała sytuacja wkurza. W ogóle jak były zakazy w pandemii to jakoś nam się odmieniło podejście.

Wyderka no co Ty! To na księdza trafiłaś....

Ja też zamieszkałam z mężem przed ślubem i nie żałuję. Przynajmniej w naszym wypadku nie było żadnego zaskoczenia. Ślub wzięliśmy już mieszkając razem i tylko cywilny. Ja bym nawet kościelny chciała i może się zdecydujemy w najbliższym czasie. Ogółem jestem osobom wierzącą ale właśnie coraz bardziej przeraża mnie to co się w kościele dzieje. Zobaczymy co czas pokaże.

dokładnie, nasze karteczki zanosi świadek 15 min przed ślubem bo my z meczem dopiero pod ołtarzem sie spotkaliśmy :) 

Aniss no tak rozumiem 

Donive chodzilo o grzevhy w tych ostatbich dniach a nie miesiace temu ;)

Mazia u nas musiałas miec kartkę ze spowiedzi przedmałżeńskiej,i pokazać rano w dniu ślubu,ja pamietam ze byłam bodajze dwa albo trzy dni przed slubem to sie mnie zapytał tylko czy nie popełnie grzechu w tych dniach a zeby było śmiesznie byłam w 7 miesiącu ciązy

Nati mam to samo. Ja nie chodzę do kosciola już tylko na wesela i pogrzeby. Kiedyś chodziłam w niedzielę potem zaczęłam się interesować tym co się dzieje w Pl i wkurza mnie podejście kościoła i zakłamanie .

Jeju jakie pytanie, mój mąż by na stówę odbił piłeczkę i wyszedłby :-D:-D ja nie byłam u spowiedzi długo przed ślubem , mój mąż w ogóle nie poszedł zresztą świadek to samo . U nas też był kościelny tylko dlatego,że ja chciałam taki ślub,więc mąż się zgodził choć kompletnie nie chciał takiego ślubu