Sterylizowanie butelek i akcesoriów

Królika to jakoś zawsze tak szkoda się robi 

mazia nie dziwię się.. też bym chyba tego nie przełknęła...

ja królika jest kupuję w słoiczkach bo raz mój tata bawił się w hodowlę królików, miał je od małego one miały imiona, głaskałam je, a potem mi je położono na talerzu ! stanął mi w gardle dosłownie i od tej pory królika nigdy nie ruszę 

W kurczaku często się zdarzają te piórka więc człowiek przyzwyczajony 

To ja się zrazilam do kupowania mięsa królika bo kiedyś kupiłam żeby sobie podzielić na malutkie kawałeczki na zupki dla syna, ale było źle oczyszczone i kawałek sierści tam był. Czasem w udkach kurczaka znajdzie się piórko i to mnie nie razi ale sierści już tak 

Ja właśnie też głównie te z królikiem jej kupuje a inne staram się robić sama, z resztą ona już dużo je rzeczy takich co my i już tak jej nie blenduje wszystkiego :) 

To były dwa słoiczki, które stały na szafce i świeciło na nie słońce i zrobiła się w nich taka woda więc wolałam dziecku nie dawać już 

ja króliki uwielbiam;) ale jako zwierzaki;) 

Aniss  mmi po ciąży został taki wstręt dk mies że żeby królika podać synkowi muszę kupić w sloiczki nie zniosła bym gotowania