Coś na apetyt dla niejadka

O tak nie przypominanie non stop o jedzeniu. Można zapytać ale nie co pół godziny zazwyczaj jak dziecko głodne to samo poprosi 

Ja czasami zastanawiam się jak syn ma jest skoro nie chce.. Kiedy ja siedzę obok i nie mam apetytu.. a sama z mężem namawiamy syn do posiłku..  tylko , że ja od małego miałam problem z apetytu..  Syn za to jest bardzo do mnie podobny I widzę,  że ma podobnie.. Kiedy był malutki i nie chciał jeść to wiadomo było,  że niczym jego nie przekonam.. mama kiedyś mi mówiła,  że ja robiłam Tak samo.. więc odpuszczałam synowi i nie próbowałam go przekonać przypominając słowa swojej mamy ;)

U mnie aktualnie najlepszą metodą na mojego syna niejadka jest po prostu dużo ruchu i przede wszystkim nie przypominanie o tym jedzeniu non stop Nie skupianiu się na tym że coś się stanie jak dziecko nie zje śniadania nie zje to nie zje każdy ma prawo mieć lepszy i gorszy dzień jak chodzi o jedzenie podobnie my dorośli jednego dnia mamy większy drugiego mniejsze apetyt czasem mamy ochotę na dany posiłek czasami nie po prostu nie zmuszam staram się kontrolować ile on danego dnia zjadł i czy faktycznie cały dzień nie chodzi głodny ale zauważyłam że gdy nie naciskam to coraz częściej sam w momencie gdy on właśnie poczuje głód upomina się o posiłek i też wiadomo no jest taki podział jak tam śniadanie jakaś przekąska obiad kolacja ale zdarzają się też dni gdzie syn na śniadanie poprosi o pierogi i kiedyś było to dla mnie niewyobrażalne a teraz co robię po prostu daję mu te pierogi skoro ma na  nie ochotę w danym momencie nawet jeżeli jest to śniadanie niech je

Właśnie jak dziecko przybiera to nie ma się czym przyjmować 

Póki dziecko nie chudnie i przybiera nawet mało to nie ma co się stresować jedzeniem dziecko sobie samo reguluje bynajmniej ja tak robilam

O kurczę, myślałam ze dużo mniejsza :) w takim razie nie zrzucam tego na winę ząbków bo myślę, ze ten etap ma już dawno za sobą :P

Blw córeczka ma za chwilę 4 lata :) 

Tak dziecko to jak pies wyczuwa wszystko. Czasami warto odpuścić i nie wmuszac na siłę bo skutek może być odwrotny