Coś na apetyt dla niejadka

Aniss prawda każde dziecko inne . Córka była okropnym niejadkiem, młody od początku smakosz wsyztsko by jadł. Jasne są dni,Że nie chce jeść albo je mało czy dosyć wybiórczo. Jak siostra powie,że coś jest bleee to jest bleee i dziś tego też nie będzie jadł 

Ann powiem ci ze majac dwojke dzieci dostrzegam roznice w jedzeniu;) i jedynie moge przyznac racje z ta chwilowka ze jest dzien gdzie zje wiecej  ale jest bardziej wybredna niz starsza corka z ktora nie ma problemu z jedzeniem czy apetytem tak druga poprostu nie ma apetytu albo tyle nie potrzebuje ;) podziubie na talerzu i zostawia  i nie tylko normalne jedzenie typu obiad jak ma dostac cos slodkiego co nie podaje zbyt czesto to tez gryz dwa i starczy;) co w sumie cieszy w tym wypadku;)

Mnie się wydaje, że dzieci mają takie fazy że nic nie chcą jeść ale to przechodzi. Nie wierzę w jakieś apetizery itp. jedzenie połączone z zabawą, kolorowe i ciekawe posiłki. Tak aby dziecko miało wybór, osobno poukładane na talerzyku. Właśnie tak jak napisały dziewczyny, wspólne gotowanie. A jeśli dziecko nie chce warzyw to przemycać je, w postaci zmiksowanych zup czy w pulpecikach np. 

Anisss ja robiłam z literkami ale syn jeszcze za mały by rozumieć o co chodzi. Ja miałam większą zabawę przy jedzeniu niż on :D

Ja to bym się bała podawać takich specyfików typu apetizer 🫣

A robilyscie zupe z kwiatkami? Ogorkowa z kwiatkami;) sztos wyszukiwanie kwiatuszków w zupie

Ja kupiłam.makaron w kształcie świnki peppy i samochodów to syn chetnie jadł;)

Taak to napewno :)