Czy zastępować mm mlekiem krowim?

Są, ale mleko modyfikowane po 1. roku życia jest traktowane jak żywność wysoko przetworzona. To już kwestia tego jak bardzo dbamy o jakość produktów w diecie dziecka. Jeżeli nie zależy nam aż tak bardzo, żeby dziecko jadło jedzenie z prostym, krótkim składem to mleko modyfikowane może zostać w diecie na dłużej. Chociaż i tak warto właśnie zamienić butelkę na kubeczek, żeby nie utrwalać odruchu ssania.

Tak jak pije mm to niech pije ile chce nawet nie trzeba odstawiac od butli tylko po prostu zamienić ja na np kubeczek co w tym złego że dziecko pije mleko przecież są nawet mm dla dzieci po 2 rz 

Tak naprawdę po 1 roku życia nie ma potrzeby zastępować mleka modyfikowanego mlekiem krowim. Najlepiej po prostu powoli odstawiać w tym czasie dziecko od butli oczywiście w miarę możliwości, bo niektóre dzieci wciąż mogą się usilnie dopominać mleka.

Ja po mleku modyfikowanym podawałam tzw. mleko roślinne. Oczywiście nie jest to mleko , ale w 100% je zastępuje.  Używa się tak samo jak mleko krowie , ale jednak jest zdrowsze. Jest spory wybór np. migdałowe , kokosowe , owsiane , ryżowe. Fakt , że do smaku trzeba się przyzwyczaić, ale każdy znajdzie takie , które mu odpowiada. 

W mojej przychodni lekarz rodzinnny przepisuje leki, które teoretycznie powinien przepisać endokrynolog. Nigdy nie dostarczała zaświadczenia/informacji dla lekarza kierującego bo u endo bhłam prywatnie. Leki wykupuję na ryczałt. Z receptą na mleko też nie miałam problemu.

DoNiWe tak lekarz rodzinny przepisze ale właśnie po dostarczeniu zaświadczenia od specjalisty. 

Tak samo właśnie było jak chciałam receptę na mleko i po dostarczeniu zaświadczenia to już rodzinny wypisuje recepty 

Magiczny pazur. chodziłam do  neurologa i od niego miałam tabletki.oczywiscie wcześniej musiałam mieć skierowanie do niego o d mojego rodzinnego.Neurolog nadmienil że nie muszę do niego jeździć po lekarstwa (chyba że coś się dzieje) bo moze mi wypisać lekarz rodzinny.Z recepta i bodajże z jakąś kartka od neurologa poszłam do rodzinnego tam wpisał w kartotekę nazwę leku i dawkę i jak mi się skończyły to rodzinny mi wypisywał.

Dlatego napisałam że mógł zwykły przepisać skoro była kontynuacja bo nie wiedziałam że paatka chodzi prywatnie

DoNiWe no widzisz ja jak potrzebuje coś z ośrodka to zawsze robią pod górkę więc staram się go omijać :/

Magicznypazur no niby tak i na nfz raczej tego pilnują i nie przepisują leków które mamy od innych specjalistów natomiast prywatnie to raczej przepisują jak się poprosi. Mi raz np. ginekolog przepisał maść która daje mi dermatolog ale w prost mu powiedziałam że potrzebuję oczywiście prywatnie