OWOCE I WARZYWA

ja kiedyś lubiłam koty aa teraz wolę psy jednak

Ja jakoś Nigdy też nie przepadałam za kotami bardziej za psami Oczywiście nic do nich nie mam lubię i kocham wszystkie zwierzęta Gdybym miała albo jakiegoś przygarnęła to oczywiście zajmowałabym się nim Ogromną troską bo przecież to żywe stworzenie nie mogę patrzeć nieraz jak gdzieś pokazują jak ludzie znęcają się nad zwierzętami dla takich to powinna być najbardziej surowa kara albo żeby nad nimi ktoś się tak poznał i pokazał jak to jest Natomiast jeżeli mam wybierać to Zdecydowanie bardziej wolę psy od kotów

Ja zawsze wolałam psy od Kotów,A moja córeczka to jest typowa Kociara. Nie mamy swojego Kota ale siostra ma jak wpadniemy w odwiedziny to nie może przestać się z nimi bawić

Mój syn raczej do kotów nie lub nie jakoś szczególnie my kota nie mamy ewentualnie jak gdzieś widzi w okolicy po podwórku przechadzającego się kota pokazuje na niego Z zaciekawieniem ale że wcześniej nigdy nie miał kontaktu tak oko w oko z kotem to wydaje mi się że on po prostu myśli że jest to bardziej takie dzikie zwierzę jak jakieś ptaki i tym podobne natomiast psy mamy dwa wiadomo że zawsze się go przy tych psach pilnuje i nigdy psom się nie ufa w stu procentach ale jednak on zna je od urodzenia One bardzo są za nim dawniej gdy był mniejszy aż tak bardzo nie zwracały na niego uwagi ale z czasem zaprzyjaźniły się z nim coraz bardziej no i ogólnie małemu często się wydaje jak jesteśmy gdzieś na ulicy a w szczególności zobaczy podobnego owczarka niemieckiego do tego którego mamy nie to wydaje mu się że to jest właśnie ten nasz pies i jest bardzo zainteresowany Chcę do niego iść oczywiście ja mu tłumaczę że to nie jest nasz piesek tylko podobny i że ten piesek nas nie zna że mógłby się zezłościć mógłby was ugryźć ale wiadomo że on jeszcze nie do końca Kto rozumie na to jest tłumaczyć Trzeba

Akurat psy sa takie, że nigdy do końca nie wiadomo co mu do głowy strzeli albo jak zareaguje na obcego człowieka. 

Ja nie ufam za bardzo 

To sa tylko zwierzeta z nimi nigdy nic nie wiadomo co sobie w tych malych lebkach mysla;)

Mazia dokładnie tak jak mówisz, Twoja już duża to dużo rozumie. 

Moja to do kotów za to leci jak szalona, jeden nasz kot się do nas tuli i przytula, a drugi jak ją widzi to już ucieka.