podawanie przekąsek

Mazia właśnie dzisiaj już był bunt i nie chciała jeść, ale u nas taki skwar, że ledwo w domu człowiek funkcjonuje;./

no teraz znowu będą upały, więc dzieci nie będą chciały jeść. U mnie w tedy wjeżdzają jogurty nawet dwa razy na dobę ,ale ja tam daje zawsze jakieś płatki owsiane/amarantus ekspandowany do tego owoce, orzechy zmielone, więc jest pożywne ,ale i tak dokładkę muszę dać bo on jogurt uwielbia :) 

U mnie zależy od dnia jezęli chodzi o jedzonko, ale wychodzą nam też czwórki z jednej strony. 
Wczoraj to nie chciała jeść, a dzisiaj zrobiłam jej zupę i zjadła całą miche bo rosołek z makaronem i warzywka.

Czasem Wam zazdroszczę :) 

Też nie widziałam że problemy z napięciem mogą odbijać się na jedzeniu dziecka. Szczególnie że u nas było napięcie tej obręczy barkowej ale już z fizjo to wyeliminowaliśmy a mały i tak wcina jak szalony. Co prawda nie tak jak u Mazi ale też nie narzekam. Jak jemy cokolwiek i on nie dostanie swojego posiłku w tym czasie to też żebra żeby mu dać. Ale to tak żebra że wszyscy go słyszą bo wrzeszczy przy tym. 

Natinka ja już te zmartwienia by dziecko coś zjadło mam za sobą :D córka niestety była niejadek z nią był kosmos. Ona oglądała, dotykała i myślała czy zjeść. Mały jak dostanie to już pcha do buzi, nie ważne co, zaraz je :) on jak widzi, że ktoś coś je to jak magnes ma przyciąganie do tej osoby :D ma taki błysk w oku , rzuca wszystko i z uśmieszkiem leci żulić by mu dać :D 

Moja córka bardzo dużo je ale nie widać po niej tego 

Jak ja wam dziewczyny zazdroszczę, wolałabym ograniczać dziecku jedzenie niż głowić się w jaki sposób zachęcić je do zjedzenia