Problemy z fotelikiem

Dawniej rodzic brał dziecko na kolana i się tak jezdzilo jak się spało to na siedzeniu z tyłu przykryte kocem a teraz foteliki i takie i takie podstawki na nogi do fotelików 

Dokładnie, tak jak piszecie, mi mama mówiła, że jeszcze w godnoli nas wożono z tyłu na siedzeniu. Ale wtedy samochodów było tyle co kot napłakał, a teraz w domu są przynajmniej dwa auta. 

Pina kiedys to tak było ;) ale i samochodów na drogach było zupełnie mniej niz teraz;) jak juz sie wyjeżdżało takim autem z podwórka to tylko na ważne wydarzenie ;D

Pomyśleć jak to jest że teraz podczas jazdy trzeba aż tak kombinować ja kiedyś ciekawości zapytałam mojej mamy jak to wyglądało za czasów gdy ja byłam dzieckiem i odpowiedź Dostałam taką że po prostu wyglądało to tak że samochód był w co drugim trzecim domu jeżeli już się gdzie jechało to przeważnie jechali tylko dorośli a dzieci z kim zostawały a jeżeli już się dzieci zawierało to przeważnie tylko i wyłącznie do kościoła bądź lekarza jeden z rodziców prowadził samochód A drugi maleństwo Trzymał na kolanach większe dziecko po prostu siędziało na tylnym siedzeniu zapięte pasami Czy to było bezpieczne No wątpię natomiast czsy były zupełnie inne teraz to jest nie do pomyślenia chociaż mam osobiście ludzi którzy faktycznie czasami ryzykują kombinują i na krótkie trasy wsadzają maluszki na zwykłych podkładkach bądź w ogóle na kolanach i tak jeżdżą bo to 5 minut drogi bo to kawałek

Mój sposób na synka jest taki że jak jedziemy razem z mężem to siadam. Małym i go zabawiam siewam mu piosenki z pokazywaniem i opowiadam mu ma 9 miesięcy .Jeśli sama prowadzisz to postawiłabym na tego misia który jedzie tylko w aucie o którym wspomniała jedna mama;)  w sklepie dobreliski jest taki kuferek który zawiera książeczki i zabawki które są przeznaczone do podróży:) ale to dla starszakow .Dla malucha  to proponuję zabawki antystresowe typu popit lub te rurki rozciągliwe co są teraz w modzie nie wiem jak sie nazywaja

U nas wybór padł na cybexa bardzo bezpieczne foteliki 

No ja jestem bardzo z niego zadowolona i teraz też kupiliśmy następny fotelik z tej firmy. Zobaczymy czy małemu będzie się dobrze jeździć. Jedyne czego mi brakuje to tej obrotowej bazy mogliby to jeszcze wprowadzić do tych fotelików i byłaby bajka. 

Madzia a to teraz mi się przypomnialo, że się właśnie nad tym lekkim fotelikiem zastanawiałam i rzeczywiście był on z Avionaut,,, nie skojarzyłam od początku tej firmy;/