Rozwój i wychowanie (158 Wątki)
Przypadkowe obroty?
Data utworzenia : 2021-07-14 12:29 | Ostatni komentarz 2022-01-26 12:54
3183 Odsłony
164 Komentarze
Cześć dziewczyny, mam do Was pytanie, czy Waszym maluchom zdarzały się przypadkowe obroty w brzuszka na plecy lub odwrotnie. Mój syn skończył właśnie 3-miesiące i już kilka razy zdarzyło mu się obrócić z brzuszka na plecy... Czytałam, że może to być po prostu przypadek, ale czy na pewno? Zdarzało się to u waszych pociech? Coś z tym robiłyście? Może wizyta u fizjoterapeuty?
2022-01-12 17:21
Ja sama sobie musiałam przystawiac małego i bez nakkadek się nie obyło niestety
2022-01-12 13:08
Malazołza , ze to tak rozpoznałaś ja tam nie umiałam przystawiając takiego czegoś zauważyć, ale ja miałam mega przerwę w karmieniu więc dla mnie to było jakby od nowa . Nic nie pamiętałam z czasów karmienia piersią
2022-01-12 11:41
MamaRóżaM serio jeszcze tyle ludzi tego używa? Ja myślałam że już nie i że ciężko nawet coś takiego kupić.
ZołzaMała dobrze że zwróciłaś na to uwagę bo pewnie byście się do dzisiaj męczyli. Z drugiej strony dobrze ze położna przychodzi do domu bo mogłaś się upewnić czy masz rację :)
2022-01-11 23:09
MamaRóżaMiki u nas doradcy laktacyjnego nie było, była tylko fizjoterapeutka. Ja się z forum dowiedziałam więcej o tym wędzidełku i na spotkaniu dla kobiet w kolejnych ciążach właśnie padł ten temat bo pytały położnej kogo poleca. Także miałam na świeżo i mi to świtało w głowie.
2022-01-10 21:58
Zołza Mała to kolezanka u mnie w szpitalu jak byla przyvhodziłą dordczyni jak był problem z ssaniem i ona własnie zaglądała do paszczy dzidziusia i obserwoała ssanie czy własnie nie ma problemu z wedzidełkiem
2022-01-10 11:04
MałaZołza dobrze, że byłaś czujna i to zauważyłaś.
2022-01-09 23:33
ZonaWuadka wg mnie tego nawet nikt nie zbadał. Ja prosiłam położną jak zabierała dzieci na badanie, tzn zapytałam czy mogą zajrzeć na wędzidełko a ona mi na to, że lekarka badała a to i tak do specjalisty trzeba jechać, i pobiegła dalej. Więc nic konkretnie nikt mi nie powiedział, na bank nikt nie badał. Zapytałam potem położnej na wizycie i potwierdziła, dała namiary i zaraz wizytę umówiliśmy no ale już prywatna 250 zł :/ Także jakoś tydzień miał synek jak podcięliśmy. Dobrze, że sama wyczułam, że jest inaczej z karmieniem i mi się na wygląd ten język nie podobał. Najlepsze, że koleżanka z sali też ze swoją córką zaraz jechała, też jej położna w domu powiedziała (miałyśmy tę samą położną). Tylko ona miała 1 dziecko i zupełnie tego nie wyczuła, tylko po prostu mówiła, że nie umie przystawić do karmienia.
2022-01-09 21:17
Agata dokładnie tak, nie ma co przyspieszać...