Zazdrość o młodsze rodzeństwo

Każda z nas tutaj na forum niestety słyszała o podobnej sytuacji albo sama Sue z jia niestety spotkała takie są czasy dawniej kobiety rodziły po 10 dzieci w domu bez szpitala beż opieki a teraz takie mamy czasy , powietrze i jedzenie że się dzieci nie rodzą albo rodzą chore 

Paulina również mi bardzo przykro

Bardzo mi przykro że zostałaś tak potraktowana i że straciłam dziecko jesteś super silna babka ! Ja byłam w podobnej sytuacji miałam okropne okresy ,bardzo krwawiłam i to przez długi czas wtedy też tak było ale bolał mnie brzuch wiec pojechałam do szpitala wtedy na pierwszy rzut do myślenic nie zrobili mi usg jakąś paniusia malowała sobie paznokcie na zapleczu wyszła do mnie i się mnie zapytała czy pierwszy raz mam okres że do szpitala przyjeżdżam powiedziała że może mnie przyjąć i dać mi kroplówkę na wzmocnienie nic więcej... wyszłam... 3 dni później trafiłam do ginekologa zrobil mi usg powiedziała że 9 tydzień ciąża rośnie ale poza macica dal mi obrazek z bozia i kazał się modlić o cud ... wyszłam i nigdy już do niego nie przyszłam 

3 dni później byłam bardzo słaba, trafiłam do szpitala okazało się że mam 250 ml krwi w brzuchu , stan zagrażający życiu,  i prawdopodobnie podkazony organizm od razu na stół, obudziłam się i reanimowali mnie bo uciekł mi pusl 

Najgorsze chwile w moim życiu. Zero opieki ,zero psychologa ale naprawdę super lekarki w szpitalu w Krakowie tyle mogę powiedzieć miałabym dziś 3 dzieci 

MamaLaury ogólnie tylko wspominałam, że mamy takie przeżycie, ale w sumie szczegółowo nic więcej nie mówiłam. 

Zgłosiłam się na SOR, bo przez większą część dnia nie czułam ruchów, a ogólnie była już taka wiecie, jakby rutyna, że trochę rano, trochę w okolicy 14 i na wieczór najwięcej. A tu już było coś koło 19 i prawie nic. Mąż mówi to zjedz czekolade to na pewno się obudzi, zjadłam i dalej nic. No i była panika, szybko pozbierałam ostatnie badania, jakieś dokumenty i pojechaliśmy. Na izbie przyjęć nie było ginekologa, musiałam czekać aż przyjedzie, położne próbowały zrobić zapis ktg ale im się jie udało, zaczęły mnie wpisywać już jako pacjentkę. Przyszedł gin, zrobił usg i powiedział, że dziecko nie żyje i że jest odklejone łożysko, że mu przykro i że przyjmuję mnie na oddział, do położnych dal wskazania co ze mną zrobić i tyle. Jak zapytałam dlaczego to powiedział, że się tak dzieje i już. Nie zrobili sekcji, bo stwierdzili ze skoro się zgłosiłam sama, nie byłam pijana, mię bylo wypadku, jakiegoś mojego przewrócenia itp to nie ma powodów. Jeszcze ratowałoby mnie to, że np miałabym konflikt z prawem to wtedy sekcje by zrobili bo byłoby podejrzenie ze sama zaszkodziłam dziecku.... rodziłam naturalnie, cały porod był wywoływany, niewiele pamiętam, działo się to na przekazaniu zmiany. Dostałam dużo hormonów na zatrzymanie laktacji i środki uspokajające, byłam pod opieką Położnej i po skończonym pologu miałam się zgłosić do gin prowadzącego, szpital mnie juz nie chcial widziec na kontroli. witamy w Polsce 

Paulina przepraszam ze zapytam ale co się stało jeśli nie chcesz to nie mów a być może pisałaś gdzieś ale mi umknęło...

Marka canpol działa na polskim rynku już chyba 30 lat jak dobrze kojarzę, więc pewnie forum powstało nie od razu, ale może w połowie działalności? Jak sądzicie? 

Patrycja ja też mam dwa takie maile odkąd pamiętam i jak jeden gdzieś nie działa to drugi sprawdzam :))) 

to forum już ma tyle lat ?

XYZ ciebie to kojarzę :) ale czyżbyś nam dobre nowiny obwieściła?