Rodzice (138 Wątki)
Jednolita cena książek
Data utworzenia : 2021-04-23 00:01 | Ostatni komentarz 2022-10-13 07:43
Dziewczyny, przyznam się, że kupuję dużo książek dla córki ,sporo dostajemy więc jej biblioteczka jest dość spora. Moja córa chętnie chłonie każdą książkę więc tu akurat jest wszystko a miejscu, jednak jako fankę literatury martwi mnie jedno z nowszych rozporządzeń.
"Przeciwnicy jednolitej ceny książki argumentują, że rynek działa najlepiej w warunkach swobody kształtowania cen przez popyt i podaż. Ich zdaniem państwo nie powinno tej konkurencji zakłócać poprzez nieuzasadnione regulowanie cen w jednym segmencie rynku. Sztywne ceny godzą przede wszystkim w konsumentów – czytelników, którzy tracą możliwość zakupu książki po tańszej, zdeterminowanej przez czynniki rynkowe, cenie.
Polski rynek książki od lat przeżywa kryzys. Spada czytelnictwo, wiele wydawnictw ma problemy z utrzymaniem się na rynku, z naszego krajobrazu znika nawet kilkadziesiąt księgarni rocznie. Jednym z pomysłów na powstrzymanie negatywnych zmian jest obowiązujące w wielu państwach rozwiązanie prawne, czyli wprowadzenie jednolitej ceny książki. W trakcie dyskusji na temat problemów rynku książki warto poznać argumenty zwolenników i przeciwników tego pomysłu.
Mechanizmy wprowadzające określoną cenę książki funkcjonują między innymi: w Danii, Niemczech, Francji, Holandii, Finlandii, Irlandii, Austrii, Hiszpanii, Portugalii, Australii, Korei Południowej, Argentynie, Izraelu, Sri Lance, Tajlandii oraz na Węgrzech i we Włoszech.
W każdym kraju ograniczenia cenowe mają zastosowanie przez określony czas - od sześciu miesięcy do dwóch lat (w zależności od państwa). Większość krajów dopuszcza rabaty, które wahają się od 5 do 20 procent i dotyczą sprzedaży książek bibliotekom, szkołom instytucjom kultury, czy też sprzedaży w czasie targów książki. Niektóre państwa wyłączyły e-booki i podręczniki szkolne z zakresu działania przepisów o jednolitej cenie."
Wrzucam fragment artykułu gdybyście nie wiedziały o czym mówię. Co o tym myślicie? Kupujecie sporo książek? Czy po wprowadzeniu jednolitej ceny może się to u Was zmienić?
Czasem uda mi się kupić książkę za 20 złotych kiedy cena okładkowa to 30 lub nawet więcej. Częściej kupuję online, bo po prostu jest taniej aczkolwiek zdarzyło mi się kupić stacjonarnie kiedy cena była wyższa o 6 złotych - to różnica do przejścia, jednak pamiętam, że księgarnia stacjonarna miała cenę puzzli Pucia wyższą nić online o około 20 złotych - to bardzo dużo.
2021-05-14 11:20
Mam kilka z gumy :D córka lubi ja gryzc
2021-05-14 09:11
Ewula są tez takie książeczki z gumy czy plastiku coś takiego warto może dać dziecku taka może do buzi wkładać gdy czytasz mu zwykła bajkę
2021-05-14 00:32
Mazia ja byłam przewrażliwiona jak chciał do buzi brać albo nawet polizać. Raz polizał i się rozwarstwiła strona. Miałam całą serię takich dotykowych z gumowymi elementami i wypustkami (las, morze, łąka, pojazdy, "Dotykam i poznaję") i te są w złym stanie. Po około pół roku intensywnego oglądania dwie się rozleciały, z jednej potem synek tak drapał, że kawałek kartki oderwał no i w jednej polizał i się ten karton rozwarstwił. Ale ogólnie mu zabierałam jak chciał dawać do buzi a jak się ślinił przy zębach to obok miałam pieluszkę i pierwsze co to książkę wycierałam a potem jego :D Teraz dba o książki, nie rzuca nimi chyba, że się baaaardzo zdenerwuje ale to mu wtedy tłumaczę i od razu zabieram. Raczej jak już to po rogach widać, że książki są używane przez nas często, bo te rogi są już takie "miękkie" delikatnie rozwarstwione.
Mazia a dziś czytałam, że właśnie trwa przedsprzedaż nowych puzzli z serii Pucio a na lato planują 2 nowe książeczki małe o odpieluchowaniu i jeszcze o jakimś temacie... Zbankrutuję chyba :D
2021-05-10 22:09
Mazią i to się u dziecka chwali że ma takie zainteresowanie nimi
2021-05-10 18:57
Mazia fantastycznie książki naprawdę kształcą od najmłodszych lat jest zdania że powinno być ich dużo i ze muszą być różnorodne
2021-05-10 11:00
Aneczka dokładnie ! u mnie bajki to podstawa zajmują na długo czasem mówi, że ona sama będzie czytać ja mam wyjść, Dostaje pełno bajek i ogląda obrazki. My ciagle coś dokupujemy bo wiem, że ona uwielbia książeczki
2021-05-09 23:49
u nas akurat książki są bardzo zadbane, dlatego też nie mam ochoty ich sprzedawać, a po drugie może przydadzą się nam jeszcze. W zasadzie, to na pewno ,ale chcę zapeszać :)
prawda, każde dziecko jest inne i nie zrozumie maluch, że nie gryzie się czy nie urywa. Z drugiejstrony to nowe doświadczenia i doznania więc niech testuje :)
2021-05-09 22:10
Mazią ważne że interesują a w jakim stanie już to trudno