Mieszkanie w bloku bez windy a wózek

Misiombrowa jak inni zostawiają to owszem warto. Przekonaj jakoś męża 

Figa, no właśnie nad tą chustą to się zastanawiam poważnie. Albo nosidełkiem, ale wiem, że nosidełka są już dla starszych dzieci, a chustę chyba można od urodzenia.

aneczka, tak, zostawiają i ja też już chcę zostawiać, tylko mój mąż ma z tym problem (już wcześniej pisałam), ale go przekonam, spokojnie :)

Jeśli klatka się do tego nadaje to pewnie, lepiej tak już tachać do góry i dzuecko i wozek i psa. Swoją drogą to tak myślę, że chyba najlepsze wyjście dla Ciebie to nauczyć się chustonoszenia bo wtedy odpada Ci kwestia wnoszenia wózka i kombinowania ze smyczą psa. 

W poprzednim bloku stawiałam ja i sąsiadka. A w tym patrzę że na początku ja i jeszcze jedna osoba czasem jeszcze jedna. A teraz tylko nasz wózek stoi 

U mnie w bloku czesto widze wozki stojące na parterze

Misombrowa a mieszkają w tym bloku jakieś rodziny która mają małe dzieci i zostawiają wózki na dole? 

W aucie nie zostawię, bo mąż nim dojeżdża do pracy, a mamy jedno (zresztą i tak nie mam prawa jazdy, więc dwa nam niepotrzebne), więc pozostaje tylko zostawić na klatce.

Ja mam windę , ale koleżanka np zostawia wózek na półpiętrze nowe osiedle zazwyczaj same młode osoby mieszkają i każdy ma wózek , myślę że to nie problem kwestia dogadania się z sąsiadami żeby wózek stał i nie przeszkadzał . Ewentualnie jak podpowiadają dziewczyny można zostawić w aucie :)