Rodzice (138 Wątki)
Uroda po porodzie - na poważnie i na wesoło
Data utworzenia : 2021-04-12 13:34 | Ostatni komentarz 2024-03-28 12:13
Brakuje mi w tych kategoriach na forum takiej odnośnie urody i pielęgnacji, ale nie dziecka tylko matki utyranej :) O ile po pierwszym porodzie nie miałam jakiś szczególnych problemów, o tyle po drugim szkoda gadac. Włosy mega mi się przetłuszczają, musze je albo myć codziennie, albo jak brakuje mi czasu (co jest bardzo częste) udawać że rozcapierzony kok to ostatni krzyk mody. Do tego wysyp pryszczy na twarzy - gdzie nigdy nie miałam problemów z trądzikiem i moja zmora - włosy na nogach rosną 3 razy szybciej niż przed porodem, a te na głowie wyłażą garściami ... Poratujcie dobrą radą albo chociaż dobrym słowem - przyjmę wszystko :) (mam nadzieję i łudzę się, że nie tylko ja tak mam... aczkolwiek patrząc na tv - tam kobieta juz 5 minut po porodzie sn wygląda olśniewająco, jestem zwyczajnie niepocieszona)
2024-03-28 12:13
Największym problemem w tych pierwszych tygodniach to jest chyba brak czasu dla siebie i brak snu:). To odbija się na wyglądzie. Ja jakichś większych zmian nie zauważyłam, jedynie powrót pryszczy, ale miałam je przed ciążą więc to dla mnie nic nowego.
Po pierwszej ciąży miałam też problem z obwisłą skórą na brzuchu (miałam ogromny brzuch, rozstępów na szcęście zero ale skóra zrobiła się wiotka). Szczotkowałam, balsamowałam. Efekt był taki sobie. Ale w końcu poszłam na kilka zabiegów w gabinecie kosmetycznym i wszystko zniknęło. Żałuję, że tak długo z tym zwlekałam. Jeśli ktoś ma możliwość to polecam. Warto zadbać też o siebie i swoje samopoczucie.
2024-03-28 08:45
Czasami bardziej dbamy o wygląda zewnętrzny niż wewnętrzny krytykując siebie na każdym kroku. A żeby nasze dzieci później nie miały kompleksów muszą widzieć NAS pięknych, szczęśliwych i doceniających siebie. Ja czasami jak myje z córką żeby to później do lustra mówimy sobie mile rzeczy :D
2024-03-28 08:19
Ciężko , bardzo :)
2024-03-28 07:34 | Post edytowany:2024-03-28 07:35
Dokładnie trzeba o siebie dbać nie tylko w sensie wyglądu ale też psychiki choć czasami nie da się tego zrobić majac 2-3 dzieci. Ja czasami chodziłam jak zombie nie wyspana zakładałam na siebie co kolwiek czasem nawet nie miałam czasu się uczesać mały nie spał, marudził, pół dnia wisiał na cycu a drugiemu dziecku trzeba było zrobić obiad jak wróci ze szkoły bo coś jeść musi. 2 pierwsze miesiące były tragedią patrzyłam tylko kiedy tata po pracy wpadnie na 20 minut albo mama przyjedzie choć na chwilę bo mąż wracał wieczorami do domu, później przeszłam na kpi i problem z ciągłym jedzeniem się zmniejszył więc miałam trochę więcej czasu dla siebie.
2024-03-28 02:12
Moje m pieknie napisalas trzeba byc takim egoista dla samej siebie i to bardzo ważne dla naszego samopoczucia i aby dzieci widzialy nas szczęśliwe i usmiechniete a nie wiecznie smutne i zgorzkniale
2024-03-28 00:12
U mnie jeszcze na etapie ciąży wzmożona chęć picia wody. Wyeliminowalam z diety gazowane, kolorowe napoje, nawet soki nie idą o dziwo. Myślę że i przy kp przemożna chęć na wodę nie minie
2024-03-27 13:27
Zawsze miałam trądzik i włosy przetłuszczały mi się błyskawicznie, codzienne mycie głowy to standard. Spowodowane jest to u mnie stanem zdrowia. Przyzwyczaiłam się do tego. Niestety po pierwszym porodzie potwornie się zaniedbałam , nie zwracałam uwagi na wygląd i ubiór. Tłumaczyłam sobie , że mam małe dziecko , więc co to za różnica. Wtedy byłam nieszczęśliwa , na wszystko narzekałam a tak naprawdę zrobiłam się leniwa i to była przyczyna. Na spacerach widziałam młode mamy zadbane. Pomyslalam , że sama robię sobie krzywdę bo mój wygląd mnie dobija. Wtedy się ogarnęłam. Zaczęłam z powrotem o siebie dbać , ale nie tylko wizualnie , ale też psychicznie. Wolne chwilę zaczęłam poświęcać na przeczytaniu książki , posiedzeniu w spokoju przy kubku kawy itp. I naprawdę mi to pomogło. Czułam się ze sobą dobrze , miałam w sobie więcej radości. I ogólnie zmieniłam swoje nastawienie. W życiu trzeba być też ZDROWYM EGOISTĄ, czyli poświęcać czas dla siebie a nie tylko dla kogoś. Bo dążąc do perfekcji zatracałam się w życiu i traciłam samą siebie.
2022-01-26 15:08
To ja w ciąży piłam więcej wody niż teraz karmiąc piersią... Ale teraz przy chorobie odrobiłam zaległości. Herbaty pije sporo, ale staram się też pić znowu coraz więcej wody.