Nasz pierwszy synek był bardzo spokojny i samowystarczalny, smoczka używał sporadycznie, a w wieku 5 miesięcy po prostu go odrzucił i nie chciał więcej wziąć do buzi. Natomiast przy drugim synku smoczek okazał się dla nas wielką pomocą, jednak niestety z czasem zaczął stwarzać wiele problemów.
Decyzja o tym, czy podać dziecku smoczek czy nie, należy do rodziców i tylko do nich. Nie słuchajmy rad naszych mam czy babć, które na siłę chcą wcisnąć smoczka dziecku, jeśli widzimy, że dziecko smoczka nie potrzebuje. A jeśli zdecydowaliśmy się na smoczek, nie oznacza to, że jesteśmy złymi rodzicami i chcemy mieć dziecko "z głowy". Znam jedną mamę, która uważa, że podanie smoczka dziecku oznacza, że matka nie umie się tym dzieckiem zająć. Jednak sama mieszka z teściową, która jej gotuje, sprząta i zajmuje się starszym dzieckiem. Większość z nas mam nie może sobie pozwolić na taki luksus. Więc pamiętajmy - decyzja należy tylko do nas i to my będziemy ponosić jej konsekwencje.