Trwa sezon na porzeczki, uwielbiam iść na działkę do mamy i oberwać jej troszkę z krzaczków. Są pyszne, ale przede wszystkim bardzo zdrowe. Maluchom można podawać od 5. miesiąca życia. Natomiast trzeba pamiętać aby robić to ostrożnie oraz w niedużych ilościach, ponieważ dość często wywołują reakcje alergiczne. Jeżeli dziecko ma skłonność do alergii to najlepiej podać porzeczki przetworzone np. gotowane, dzięki temu zmniejszają swoje uczulające właściwości. Dzieci starsze mogą jeść je nawet ze skórką, pod którą znajduje się dużo cennych składników.
Owoce czerwonej porzeczki są dobrym źródłem witamin A, B1, B2, B6, C, E, K1, P oraz składników mineralnych takich jak żelazo, fosfor, potas, miedź, mangan, kwas bursztynowy, kwas jabłkowy, pektyny, selen. Mają także dużo przeciwutleniaczy.
Spożywanie porzeczki zaleca się przy przeziębieniu, anginie i grypie - picie soku z czerwonej porzeczki daje bardzo dobre efekty w stanach gorączkowych szczególnie u dzieci, ma działanie przeciwzapalne, przeciwgorączkowe i napotne oraz zaspokaja pragnienie. Porzeczka także poprawia odporność organizmu dzięki witaminie C i jest dobrze przyswajalna dzięki witaminie P. Warto wiedzieć, że czerwona porzeczka jest doskonałym sposobem na wzmaganie apetytu u niejadków.
O owocach czarnej porzeczki mówi się, że są kopalnią składników odżywczych i witamin. Zwiera witaminę A, witaminy z grupy B: B1, B2, B5, B6, B9, witaminy D, E, K, P oraz składniki mineralne: wapń, magnez, fosfor, żelazo, potas, miedź, mangan, pektyny, karotenoidy, cukry, kwasy organiczne, garbniki, olejki eteryczne. Zawierają ogromnie dużo witaminy C, w około 40 gramach czarnej porzeczki jest tyle witaminy C co w soku z około 3 i pół cytryny.
Dzięki swoim właściwościom porzeczki podnoszą odporność organizmu oraz przyspieszają powrót do zdrowia przy różnego rodzaju infekcjach górnych dróg oddechowych, regulują pracę jelit, zapobiegają anemii, dobrze działają na wzrok, mają działanie moczopędne, przeciwbakteryjne i przeciwzapalne. Liście czarnej porzeczki także są wartościowe, są one bakteriobójcze, grzybobójcze oraz wirusobójcze. Gdy mamy rany, które trudno się goją wystarczy zrobić z nich, a gdy ukąsi owad wystarczy swędzące i bolące miejsce potrzeć zgniecionymi liśćmi.
Umyć i oczyścić porzeczki, zmielić i przetrzeć przez sitko by pozbyć się pestek. Następnie przełożyć do rondelka, dodać sok z pomarańczy i na niewielkim ogniu podgrzewać i mieszać. Ugotowany i gorący dżem włożyć do słoiczków, zostawić od góry trochę wolnego miejsca, wytrzeć brzegi i mocno zakręcić. Słoiczki postawić dnem do góry. Dżem po pewnym czasie sam zgęstnieje, bez dodatków żelujących.
Obrane i oczyszczone owoce zblendować, wlać do garnka, podgrzać do temperatury 70⁰C i przez około 20 minut w tej temperaturze czasami mieszać. Następnie wystudzić i przelać przez sitko by pozbyć się resztek. Sok podgrzać do 95⁰C i przelać do słoiczków i przykryć ręcznikiem by powoli stygły.
Sok z czarnej porzeczki wlać do rondelka. Zimną wodę wymieszać z mąką ziemniaczaną, następnie wlać do soku z porzeczek i wszystko mieszać by nie powstały grudki. Malinki umyć, można rozgnieść, dodać do rondelka. Gotować wszystko na małym ogniu do czasu zgęstnienia.