Kiedy zaszłam w ciążę, chciałam od razu poznać datę porodu. Najpierw kierowała mną jedynie ciekawość i podekscytowanie. Potem doszły argumenty bardziej racjonalne. Miałam nadzieję, że dzięki temu łatwiej będzie nam zaplanować pewne rzeczy, zanim dziecko przyjdzie na świat. Lubię mieć kontrolę nad tym, co się dzieję i nie chciałam - również w przypadku narodzin dziecka - poczuć się zaskoczona. Lekarz jednak uświadomił mi, że obliczając datę narodzin dziecka, muszę brać pod uwagę, że moja ciąża może być inna niż „książkowa”. Komplikacje, czy po prostu indywidualne potrzeby mogą wpłynąć na zmianę daty. Czułam jednak, że potrzebny mi jest choć przybliżony termin, by móc odpowiednio przygotować się na narodziny maleństwa. Lekarz również potrzebuje określić datę, by mieć punkt odniesienia i móc kontrolować przebieg ciąży. Choć każdy przypadek jest inny...
1. Jeśli znasz datę zapłodnienia: dodaj do tej daty 267 dni, 38 tygodni (inaczej 9 i pół miesiąca księżycowego). Jest to metoda, którą możesz wykorzystać jedynie pod warunkiem, że wcześniej bardzo uważnie obserwowałaś swój cykl i dni owulacji.
Jeśli jesteś pewna, że wiesz, kiedy doszło do zapłodnienia, możesz wykorzystać powyżej opisany sposób. Znajoma, która na co dzień wykorzystywała „metodę kalendarzykową” tak właśnie zrobiła.
Jednak w praktyce, przy regularnym współżyciu, podanie daty zapłodnienia jest dosyć trudne.
Jeśli przypomnisz sobie pierwszy dzień ostatniej miesiączki: dodaj do tej daty 7 dni, a potem 9 miesięcy. Według tej metody (opracowanej przez niemieckiego lekarza Franza Naegele) ciąża trwa 280 dni, 40 tygodni (inaczej 10 miesięcy księżycowych). Mimo iż wiedziałam, że daną metodą jestem w stanie obliczyć tylko przybliżony czas porodu, była to pierwsza metoda, jaką zastosowałam, ponieważ nie wymaga skomplikowanych obliczeń, a daty miesiączek zawsze skrupulatnie notuję. Jest to bardzo popularna metoda. Poleciła mi ją koleżanka, która z kolei usłyszała o niej od swojej siostry. Jeśli nie chcesz sama robić obliczeń, możesz skorzystać z internetowego kalkulatora czy tabelki. Nadal jednak potrzebujesz danej - pierwszego dnia ostatniej miesiączki, by kalkulator obliczył dzień narodzin maluszka.
Metoda ta najlepiej sprawdza się przy regularnych, 28-dniowych cyklach. Ale nawet jeśli Twoje cykle nie są regularne, też możesz sięgnąć po ten sposób. W przypadku cykli dłuższych niż 28 dni, do tego, co wyjdzie z reguły Naegellego należy dodać różnicę wynikającą z długości cyklu 28 dniowego i cyklu dłuższego. Dla cyklu 32-dniowego będą to 4 dni (na przykład przy ostatniej miesiączce 11.04.2012 r., termin porodu wypadnie 22.01.2013 r.). Proporcjonalnie przy cyklach krótszych niż 28 dni, odejmujemy różnicę wynikającą z długości cyklu regularnego i naszego.
2. Jeśli poczujesz pierwsze ruchy płodu: zdarza się to najczęściej pod koniec 20 tygodnia ciąży (jeśli jest to Twoja pierwsza ciąża) lub pod koniec 18 tygodnia (jeśli jest to kolejna ciąża). W pierwszym przypadku, do tego momentu należy doliczyć 20 tygodni, w drugim 22 tygodnie, by wyliczyć datę porodu. Ponownie jest to metoda, która jedynie może przybliżyć Cię do poznania daty porodu, ale nie jest idealna. Ja na przykład odczuwałam ruchy dziecka wcześniej niż w 18 tygodniu.
3. Jeśli jesteś u lekarza: na pewno wykonane zostanie USG. Im wcześniej wykonane badanie, tym większe prawdopodobieństwo, że lekarz będzie wstanie lepiej określić datę porodu. Jeśli USG zostanie wykonane w I trymestrze, wyznaczona data może się różnić o 7 dni zarówno na minus jak i plus. Jeśli badanie zostanie wykonane później:
- między 14, a 20 tygodniem będzie to -/+ 10 dni
- między 21, a 30 tygodniem będzie to -/+ 14 dni
- między 31, a 42 tygodniem będzie to -/+ 21 dni
Do tego badania potrzebne są również dane takie jak: długość Twoich cykli czy ostatnia data miesiączki.
Będąc pod kontrolą lekarza ginekologa lub dodatkowo jeszcze innego specjalisty (co wynika z Twoich indywidualnych potrzeb), nie martw się na zapas. Jedynie około 4-5% kobiet rodzi w wyznaczonym terminie. Ważne, żebyś cały czas była w kontakcie z lekarzem, który wytłumaczy Ci dlaczego poród nastąpił „wcześniej” lub z jakiego powodu się „opóźnia”.
Jeśli Twoje cykle były dłuższe niż 28 dni, możesz się spodziewać porodu po wyznaczonym terminie. Jeśli są one krótsze – odwrotnie - poród może odbyć się przed wyznaczonym terminem. Ja urodziłam synka tydzień po wyznaczonej dacie. W granicach normy jest poród do około 2 tygodni po wyznaczonym terminie. Ważne, aby ciąża trwała 37 tygodni. Oznacza to ciążę donoszoną, bezpieczną dla matki i dziecka. Jeśli masz jakieś wątpliwości, konsultuj je z lekarzem, byś miała w najważniejszych dniach poczucie bezpieczeństwa. Pamiętaj, że odstępstwa od wyznaczonej daty porodu (2 tygodnie przed i po), traktowane są jako norma.