W maju zyskałam tytuł "słodka mama". Niewtajemniczonym wyjaśniam, że "słodka mama", to kobieta w ciąży, u której wykryto cukrzycę. Mój poziom glukozy na czczo w badaniu, które wykazało nieprawidłowości wyniósł 220. Za pomocą mojego ginekologa jeszcze tego samego dnia trafiłam do diabetologa.
Dieta "słodkiej mamy" różni się od diety innych osób z cukrzycą. Powodem jest dziecko, które dla prawidłowego rozwoju potrzebuje odpowiednio kalorycznej i zbilansowanej diety.
- od 40% do 50% węglowodanów,
- od 20% do 30% tłuszczów,
- 30 % białka.
Poza tym powinna składać się z minimum 6 i maksimum 8 posiłków.
W celu szybkiej zmiany diety kupiłam specjalną wagę kuchenną dla cukrzyków. Polecam, bo naprawdę ułatwia życie. Myślę, że dzięki niej nie wpadłam w "czarną rozpacz" po tym, jak kazano mi natychmiast zmienić dietę, bo inaczej zaszkodzę rozwijającemu się dzieciątku.
Podstawą mojej diety są węglowodany złożone a więc pieczywo i produkty zbożowe oraz warzywa. Węglowodany złożone, w przeciwieństwie do węglowodanów prostych, powodują wolniejszy wzrost poziomu glukozy we krwi.
Moja dieta zawiera 8 posiłków, w tym I śniadanie i II śniadanie. Poniżej moje przykładowe menu śniadaniowe.
- 2 kromki chleba tostowego
- 2 płaskie łyżeczki masła
- 2 plasterki szynki z indyka
- pomidor lub ogórek
- czarna herbata z cytryną
- 2 kromki chleba razowego
- 1 płaska łyżeczka masła
- 1 łyżeczka sera twarogowego półtłustego
- sałata
- herbata owocowa
- 3 kromki chleba chrupkiego
- 2 płaskie łyżeczki majonezu
- 3 plasterki kiełbasy suchej krakowskiej
- sałata
- czarna herbata z cytryną
- 2 kromki chleba żytniego
- 50 gram makreli wędzonej
- pomidor lub sałata
- herbata owocowa
Nie jest źle, ale bywa trudno. Od diabetologa dostałam liczne tabele zamienników węglowodanowych, nabiałowych i tłuszczowych, na których mogę się wzorować po to, żeby łatwiej i szybciej urozmaicać dietę. Należy pamiętać o tym, że nie można się poddawać, bo nagrodą jest dobre zdrowie maleństwa.