Jak wyglądają badania prenatalne

Tak za 3 też płaciłam. Usłyszałam, że na NFZ są tylko 1 i 2.

Ja płaciłam tylko za trzecie, 300zl. W sumie nie były konieczne, ale poszliśmy z mężem, bo chciał usłyszeć serduszko i zobaczyć jak to wygląda. Na pierwsze i drugie spanikował i czekał w aucie hihi:)

Kilka moich znajomych (po 30) też nie miało na takie badania skierowań od swoich ginekologów. 

Ja miałam ze względu na nadciśnienie w ciąży.

Ważne ze się poszło nie ważne czy na 1 czy 2 

dlatego byłam bardzo zdziwiona ze dwie znajome mówiły ze one na takich badaniach nie były i im nawet ginekolog nie kazał na nie iść a jak mowilam ze my będziemy szli to pytali czy z dzieckiem wszystko w porzadku bo na takie badania się chodzi jak coś jest z dzieckiem nie tak 

Ja dostałam skierowanie na 1 i 2 i byłyby na NFZ. I za 2 faktycznie nie płaciłam.

Na 1 było za późno-maluszek był za duży. 

No nie ukrywam ,że troszkę się stresowałam. Ogólnie podejście mi się bardzo nie podobało. I wrażenie braku wiedzy. Ciągle tylko namawiali na dodatkowe płatne badania i oczywiście inwazyjne ,które kosztuje bardzo dużo. Jak mój lekarz wszystko dobrze widział na starym, zwykłym sprzęcie to już nie miałam wątpliwości ,że w tej klinice tylko o kasę chodziło :) Ale jak na drugie poszłam już do innej sprawdzonej prywatnie to już wszystko było super :) 

Na te badania chyba żadnej mamie nie ma szkoda pieniędzy:) Ja chociaż po poronieniu miałam NFZ to jednak za połówkowe wolałam zapłacić i mieć spokojną głowę będąc w sprawdzonej klinice :)

No właśnie mnie skierowała ginekolog do tej kliniki i była w szoku, że mi tego pobrania krwi nie zrobili;/

U mnie tez za pierwsze badania wyszło najdrożej i tez miałam pobierana krew i u nich już to jest w pakiecie nie pytają czy chce zeby pobrali mi po prostu po badaniu usg idzie się do pani obok i ona tam się tym zajmuje ja pamietam ze mnie musieli wziąć do gabinetu bo musiałam się położyć niestety złe znoszę pobieranie