Prowadzenie samochodu w ciąży

Koleżanka po wypadku w którym nie kierowała to nigdy nie usiadła za kierownicą. Jeżeli ktoś boi się to lepiej nie kierować. 

Mi się wydaje że jak ktoś się zarazi po takim przeżyciu to już chyba nie ma co nakłaniać bo jednak ktoś musi być pewny i czuć się dobrze za kierownicą

Patrycja, przykro mi, że przeżyłaś tak dużo i że jeszcze nie udało się wygrać tej sprawy bo ciągle jakieś utrudnienia i kłody pod nogi. Tak niestety działa nasze państwo, tam gdzie potrzeba pomocy to jej nie ma... Wysyłam Ci dużo dobrej energii ♥ 

Femka to też nie miałaś wesoło.

Tak Paulina masz rację to było skandaliczne i na początku jeszcze opłacałam prawnika ,żeby ciągnąć tą sprawę, ale potem już odpuściła , bo koszty coraz wyższe i trzeba było opłacić biegłego itd. Odpuściłam, bo nie wiedziałam kiedy mogę się spodziewać zakończenia tej sprawy i kiedy odzyskałabym te pieniądze. 

Ja nigdy nie miałam strachu bo zawsze mówiłam sobie ,że "mnie to nie dotyczy" , nie dopuszczałam nigdy myśli ,że coś się może przytrafić. Potem zmieniłam nastawienie i mam obawy na drogach szybkiego ruchu, gdzie ja jestem pasażerem i nie czuję kontroli.

Pewno, takich osób chyba też nie można na siłe posadzić za kierownicą, bo to może przynieść jeszcze gorszy efekt 

widocznie ma lęk i strach 

Widocznie jej psychika na to nie pozwoliła. Może jeszcze kiedyś wsiądzie, nie wiadomo :)

Takie wypadki są straszne. Czasem ciężko znowu prowadzić po takim wydarzeniu. Ja mam koleżankę która wjechała w znak i już do samochodu jako kierowca  nie wsiadła.