Prowadzenie samochodu w ciąży

To faktycznie spory stres ,bo jednak strach o ciążę. Nie dziwię się ,że nie chciałaś potem prowadzić. 

Ja miałam sytuację ,że pijany i naćpany wyjechał mi na czerwonym świetle a jechałam z moją półroczna córka (chwała Bogu ,że nic jej się nie stało). Auto do kasacji, a ja skręcony kregoslup ,poparzenia od wybuchu poduszki. Prowadzę samochód nadal ,ale mam większy strach jeździć po drogach szybkiego ruchu ,autostradach ,a szczególnie kiedy jestem pasażerem i mam dziwne odczucie ,że JA nie mam kontroli nad autem. 

MamaAnastazji po takiej sytuacji to na pewno było dużo emocji i nerwów... oby teraz było bez takich wydarzen 

W pierwszej ciąży prowadziłam do momentu pewnego incydentu, a mianowicie kiedy to wpadłam do rowu. Mniej więcej około 30 tc. Zobaczyny jak to będzie teraz 

Wow, to faktycznie miałaś ciężko, współczuję. Ja znow zauważyłam że mi wygodniej po stronie pasażera, bo jednak trzeba się trochę nagimnastykować za kierownicą. Ale jak trzeba to prowadze. 

Mi nie przeszkadzały te adaptery, wszystko było w porządku. 

Robiło mi się słabo i brzuch bolał. Z tego co słyszałam to kobieta u której widać ciążę nie musi zapinać pasów. Najlepiej mieć przy sobie kartę ciąży.  Z boku siedząc musiałam nachylać się do przodu bo brzuch dretwial.. lżej było prowadzić niż siedzieć na miejscu pasażera.. jednak to wszystko w drugiej ciąży 

Femka , a byłaś pytać na policji o to, co w razie kontroli czy byłby mandat i nie daj Boże przy wypadku? Jakie są wtedy procedury? Pytam z ciekawości 

A nie dałaś rafy bo było Ci słabo, niedobrze czy po prostu niewygodnie? 

Prowadziłam samochód w specjalnym adapterze do pasów