Ciąża i poród (436 Wątki)
dlaczego cc
Data utworzenia : 2017-07-25 12:01 | Ostatni komentarz 2019-12-21 20:06
Kochane pytanie do mam dlaczego skończyło się na cc ja jestem po 3 cc 1. powodem było jak to lekaz stwierdził że nie urodzę sama bo ja mała dziecko duze 2. 19 godzin bez postępu 3. już planowana niby po 2 cc nie można rodzić sn
2019-12-18 00:02
Rena dla mnie to ma znaczenie bo jednak na niewygodnym materacu nie da się spać normalnie tak jak na patologii 18dni leżałam i straszne to było a łóżko mi było tak niewygodne że spać się nie dało.
2019-12-17 18:35
Łóżko sterowane to wygoda, ale to tylko dodatek. Jak dobrze pójdzie to spędzamy tylko 2-3 dni w szpitalu i da się wytrzymać na zwykłym łóżku i nawet niewygodnym materacu. Ja jak leżałam to na to nie patrzyłam, tak zestresowana byłam nową sytuacją.
2019-12-17 13:51
Natinka będzie dobrze. Jakby by nie był sprzęt poradzisz sobie. Czy to na łóżku zwykłym czy automatycznie sterowanym. Wiadomo że na sterowanym będzie nam lepiej lżej wstawać. Ale matsrwac uważam że jest najważniejszy. Wolę zwykle łóżko z wygodnym materacem
2019-12-17 00:25
Natinka dużo zależy co w tym szpitalu robili tzn czy projekt remontu zakładał też kupno nowego wyposażenia :)
2019-12-16 22:31
Natinka zależy czego były remont w szpitalu. Czy wnętrze, czy sprzęt również :) a przypomnij na kiedy masz termin? I jak ustalone z lekarzem? Bardziej sn, czy cc?
2019-12-16 17:46
Zazdroszczę dziewczyny, mam nadzieję że i u mnie po remontach zaopatrzyli szpital w takie łóżka bo jakbym znowu miała cc i miała wstawać sama to już się nie cieszę..
2019-12-16 17:40
Aiisa, hałas u mnie przy podnoszeniu był mały, ale jednak w nocy jak jest absolutna cisza to się słyszało. Szczególnie, że wiadomo jaki to sen w szpitalu
2019-12-16 09:42
Jak ja się cieszę, że leżałam w dość dobrym szpitalu. Co prawda wyglądał jak za głębokiego PRL, ale na szczęście posiadał bardzo dobry sprzęt. Sama nie byłabym w stanie wstać po cesarce. Bardzo się cieszę że miałam chociaż boki. Widziałam, że jedna Pani po CC dostała łóżko z takim zwisającym hakiem, którego można się złapać. Do tej pory bardzo źle wspominam pierwsze dwa dni po operacji. Czułam się okropnie, kiedy poprosiłam położne żeby zajęły się moimi dziećmi na drugą noc.
Z powodu nadwagi lekarz kazał mi wietrzyć ranę, miałam i nadal mam problem z opadająca fałdą brzuszną. Zachodzi ona na ranę. Przez cały połóg musiałam nosić pomiędzy fałdą, a raną waciki jałowe. Musiałam często przemywać octeniseptem oraz smarować maścią.
Teraz dalej dziwnie się czuję dotykając jej mimo, że jest praktycznie nie widoczna i nie wyczuwalna