Ciąża i poród (442 Wątki)
Indukcja, a preindukcja porodu - na czym polega i jakie stosuje się metody
Data utworzenia : 2021-06-14 13:33 | Ostatni komentarz 2021-07-29 22:40
Wątek edytowany: 2021-06-14 13:34
Preindukcja porodu to mechaniczna lub farmakologiczna stymulacja dojrzałości szyjki macicy. Stosuje się tę metodę gdy szyjka macicy nie jest jeszcze dostatecznie przygotowana na poród.
Do metod preindukcji zaliczamy :
- cewnik Foleya- czyli balonik, który przyśpiesza poród poprzez rozciąganie szyjki macicy oraz wzrost poziomu wytwarzanych prostoglandyn
- prostoglandyny podane dopochwowo – wpływają na dojrzewanie szyjki macicy
Indukcja porodu to sztuczne pobudzenie organizmu do porodu.
Do metod indukcji zaliczamy:
- odklejenie błon płodowych od ściany macicy- które ma za zadanie zwiększenie wytwarzania prostoglandyn, a tym samym przyśpieszenie porodu
- podanie oksytocyny - dożylnie czyli hormonu powodującego skurcze macicy
- wykonanie amniotomii- czyli przerwanie ciągłości wód płodowych
Z powyższych metod mój lekarz na wizycie wykonał u mnie masaż szyjki macicy, ale tak naprawdę po nim dostałam skurczy, które raz były raz nie czyli było tak jak przed wizytą.
W szpitalu zastosowano u mnie prostoglandyny dopochwowo i to właśnie one spowodowały, że akcja porodowa zaczęła się szybko .
Osobiście bardzo się bałam indukcji, a jak się okazało nie taki diabeł straszny jak go malują :)
Preindukcja poszła szybko i sprawnie bez męczenia mnie przez parę dni co niestety zauważyłam u innych osób leżąc już na oddziale. W szpitalu, w którym rodziłam indukcja wyglądała tak, że jednego dnia ona była, a kolejnego był dzień przerwy. Oksytocynę podawano max 3 razy potem była cesarka jak to nie pomagało. Zauważyłam, że często po oksytocynie dziewczyny się męczyły, a postępu porodu i tak nie było niestety.A u Was jaka metoda indukcji zadziałała, albo u Waszych znajomych ? Czy bałyście się indukowania porodu ?
2021-06-23 13:24
Tak, jest karta z możliwymi działaniami niepożądanym i mogą one przestraszyć, bo jednak to kręgosłup i są one bardzo poważne. Jednak takie wymogi są. Na paracetamolu też jest tyle działań niepożądanych, że jakby dobrze poczytać, to i tego nikt by nie brał. A znieczulenie to o wiele poważniejsza sprawa.
Ja jestem po pierwszym za i na pewno jakby była okazja to znowu wezmę. Po co mam się męczyć.
2021-06-21 22:39
Znieczulenie sie daje pomiędzy 5-6cm , ja teraz byłam zdecydowana, że jak coś biorę no ale na szczęście nie trzeba było. Osobiście uważam, że lepiej brać niż się męczyć. Choć na szkole rodzenia mojej przujaciółki tak straszyła nim położna, że za żadne skarby nie wzieła, za drugim razem też nie chce bo niby może zaszkodzić dziecku . Ja kojarzę, że tam było mnóstwo powikłań do podpisania, ale które groziły mi ,ale mogę się mylić
2021-06-21 15:32
Ja też bym się zdecydowała na znieczulenie zawsze to ulga chociaż na jakiś czas. Często jest problem ze np nie ma anestezjologa. Ja mam nadzieję że teraz się uda urodzić.
Misiombrowa bo mężczyźni chcieli by pomoc ale są bezradni najczęściej nie wiedzą jak reagować w takich sytuacjach
2021-06-21 12:17
Tak znieczulenie to do iluś cm. Jak mnie zapytali czy chcę, to na początku nie chciałam, ale wiedziałam, że zaraz może być za późno i dobrze, że wzięłam. Jednak jak za późno sie do szpitala zajedzie to już nie ma takiej możliwości.
2021-06-20 16:22 | Post edytowany:2021-06-20 16:25
Anulka, mi do oxy dali tylko gaz rozweselający i paracetamol. Na szczęście ogarnęłam, jak ten gaz należy wciągać, to nawet działał. Ale mi podłączyli oxy jak już miałam 5 cm rozwarcia, to jest chyba za późno na znieczulenie. Właśnie jedną z rzeczy, którą pamiętam z porodu to oczy mojego męża. Widziałam, jak cierpi, widząc jak się męczę, a nie mógł mi pomóc.
2021-06-20 13:16
Hymm, ja nie wiem czy bym wytrzymala czy nie. Bolalo mnie bardso wiec skoro proponowali to bralam
2021-06-20 11:45
Ja miałam znieczulenie inaczej bym nie wytrzymała tych wykrętów w prawo i lewo. Mój chłop to aż beczał jak to widział co się ze mną dzieje
2021-06-20 09:20
Oby wiecwj tskixh przypadkow. Ja jako pierworodka jakos nie myslalam wczesniej o tym ze bede potrzebowala znieczulenia. Nie wiedziala do konca z czym to sie je i w ogole. Ale jak polozna zaproponowala to bez wahania sie zgodzilam