Prowadzenie ciąży na NFZ

Oj to ja dzwoniłam tylko przy córce , pryz kolejnej ciąży już nie dzwonilam. Zresztą pryz pierwszej ten kontakt był ciężki bo często lekarz odpisywał długo, albo w ogóle bo zapomniał . 

W innych miastach też nie wiem czy są dobrzy lekarze bo nie znam ich . No zobaczymy jak będzie teraz na wizycie jak coś będę w ciemno szukać ,a w ostateczności będę chodzić prywatnie 

A daleko masz do innego miasta /innej miejscowości?

U mnie na NFZ ginekolozki są raz w miesiącu! Także no...  

Sama jeździłam 20 km do ginekologa. Niby był bliżej- jakieś 8/10km ale jakoś poszłam za poleceniem. Wolałam dalej żeby się nie rozczarować i ewentualnie nie zmieniać.

Oj ja tez nie ..

Ja bym tak nie mogła.. ze swoim lekarzem cały czas jestem w kontakcie, jak tylko coś się dzieje to albo dzwonię albo sms jak czegoś potrzebuje. Nie zdarzyło się żeby olał. A to już druga ciaza pod jego opieką i mój ginekolog od samego początku. Fakt trafilam parę razy na innego w swoim życiu bo były różne sytuacje, ale zawsze bylo coś nie tak. 

Tylko u mnie problem w mieście, że każdy lekarz na NFZ jest beznadziejny co jest naprawdę fustrujące.

Dobry lekarz na NFZ nie będzie przejmować bo mu się nie to nie opłaca finansowo i tak na NFZ są tacy sobie, albo kompletnie beznadziejni  

Jeżeli lekarz olewa pacjentkę to lepiej zmienić..  przecież chodzi o zdrowie dziecka

Nie ma co trzymać się lekarza jeśli ma "olewcze " podejście. Ważne żebyś czuła się dobrze zaopiekowana.

Ja też rozważam czy nie wrócić do lakrza prywatnego bo już dwie wizyty mialam na szybko i czuję się olana. Pierwsze wizyty super , widać było że się stara ,a teraz no lipa