Strach przed pierwszym porodem

Ojej biedne maleństwo 

No właśnie, ja teraz też sobie tak myślę jak sobie poradzę z rozłąką.. siostra rodziła 3 dziecko, to Hanka miała wtedy 3 latka i była ogromnie smutna, siostrę złapało w domu, dziecko się wystraszyło że mamie coś jest i że jeszcze pojechała i ja zostawiła. . Minęło.juz ponad 3 lata od tamtego dnia, a ja pamiętam tą smutną Hankę, której nie ucieszyły nawet nowe sukienki.

Dla matki jest tęsknota a co mówić dla dziecka.

ja też nie mam drugiego dziecka więc ta rozłąka mnie nie dotyczy, 

natomiast koleżanki z sal obok to non stop gadały z dziećmy na messengerze;p

Ja akurat dziecka w domu nie miałam więc tego nie przeżywałam. Ale znów było mi córki było szkoda ze jest chora że musza ją kuć podawać leki. a ona cierpiała 

Dla mnie też najgorsza była rozłąka u jednak fakt że już wiedziałam co mnie czeka po pierwszym porodzie

A w przypadku drugiego porodu to tak jak piszą dziewczyny bardziej bałam się rozłąki z pierwszym dzieckiem, a najbardziej tego że zacznę rodzić jak będę z niá sama w domu

Co do pierwszego porodu to jakoś nie myślałam o tym jaki będzie, jak trafiłam do szpitala to też nie wiedziałam co mnie czeka, dopiero jak zaczęły się skurcze po oksytocynie to chyba wszystko do mnie dotarło, na szczęście poród nie był długi