Strach przed pierwszym porodem

Paula to chyba najgorszy czas rozłąka z dzieckiem ja miałam z pieskiem i to było dla mnie coś strasznego a nie wyobrażam sobie mieć z dziećmi

Ja strasznie tęskniłam za drugim synkiem a niestety po cięciu musiałam dłużej leżeć w szpitalu . I nie długo znowu trafiliśmy na oddział noworodkowy więc przeżywałam rozłąkę

Oj tak. Ja jak byłam w  szpitalu to i dziecko chore i ja chora psychicznie byłam 

miśka tak tak obserwowałam, ale na szczeście się nie pojawiła żadna gorączka.

Anitka ja też długo leżałam w szpitalu, najważniejsze, że jesteście już w domu i dochodzicie do siebie, bo wszędzie dobrze ale w domu najlepiej. 

Ja zawsze wolałam być w domu a nie w szpitalu 

Ja idąc do porodu w domu zostawiłam synka też miałam ciężko go zostawić w domu tym bardziej teraz bez odwiedzin w szpitalu

W domu człowiek nabiera sił ma wsparcie meza ja z dnia nadzien psychicznie siadałam.zwlaszcza wiedząc że w domu czeka corka, w ostatnich dniach to już nawet jak maz przyjeżdżała to nie patrzylam.mu w oczy bo tylko łzy napływały, hormony w dodatku robily swoje No ciężko mi było.

Tak w domu razem jest łatwiej szczególnie na początku potrzebne jest wsparcie