Ułożenie dziecka

Jak ja się cieszę, że u mnie nie było takich akcji. Poród nie postępował i to rodziłam więcej niż 7h, a i tak nikt nie próbował siły, tylko wysłano mnie na cesarkę.

Dobrze że teraz rzadko tak się zdarza. Szybciej reagują i robią CC

W miejscowości  której pochodze porodówka to średniowiecze. Rutynowo każda jest nacinana, lekarza zmuszaja do rodzenia jak jest ułożenie pośladkowe i oczywiście ze znieczuleniem jak z yeti -wszyscy słyszeli, nikt nie widział.

Ja rodziłam corke 5lat temu i mi naciskali wlasnie brzuch bo nie chciala wyjsc, nikt mnie nie zapytał czy mogą tylko to zrobili.

Wiecie moja mama boryka się z tym problemem teraz wypadającej pochwy, musze jej zapytać czy pamieta przebieg porodu...

ewe123, bo są jeszcze lekarze, którzy są zwolennikami takiej metody, która właśnie nie jest jeszcze zabroniona i celowo opóźniają cesarkę, aż będzie już za późno, żeby ją zrobić. Na szczęście takich lekarzy jest coraz mniej. Ale nie zapytał najpierw o Twoją zgodę? Bo na coś takiego chyba powinien ją najpierw uzyskać. 

Poniżej wklejam link do artykułu na temat tego chwytu, co to jest, jakie są powikłania i jakie są Wasze prawa w związku z tym:

https://eim.waw.pl/blog/chwyt-kristellera

Do tej pory wiele rzeczy dzieje się w szpitalach o których nawet nie wiemy ..

a ja Wam powiem, że sama doświadczyłam tego "wyciskania" dziecka z brzucha i to zaledwie 6,5 roku temu. Mały nie chciał wyjść szyjka była mega napięta i sztywna, połóżna mimo mega doświadczenia sama mowiła wprost lekarzowi że jeszcze czegoś takiego nie widziała, oxy nie pomaga, masaż też, po dwurotnym nacięciu, które robili poza skurczem - ból nie do opisania, nadal mały nie mogł przejść, więc lekarz stwierdził, że widocznie ja za słabe pre, siły nie mam itd. ... więc mocnym uciskiem przedramienia na brzuch dziecko zostało wypchnięte, jak się okazało, synek rodził się z rączką przy główce, więc dla tak szczupłej osoby jak ja to był hardcore... no ale lekarzom się śpieszyło, bo gdzie to rodzić 7 godzin... kto to widział... więc niestety nie wierzę że takich metod juz się nie stosuje, dlatego teraz przez przyjęciem na porodówkę jasno zaznaczę na piśmie w planie porodu, że nie życzę sobie tego typu ingerencji. Moim zdaniem jeśli poród nie postępuje mimo oxy, mimo nacięcia, mimo parcia itd. i z niewyjasnionych przyczyn, to jednak powinni robić cesarkę a nie odwalać takie akcje... które jak piszecie są jednak zabronione 

No wiece to było jakieś 26 lat temu, do tej pory trochę się zmieniło zapewne 

Ale moim zdaniem mogli to zrobić inaczej właśnie przez cc