Waga ciężarnej, oczekiwania vs rzeczywistość:)

Aneczka zależy chyba od tego jako to miałby być fałd bo jak nie duży to myślę że może ćwiczeniami dałoby się coś zdziałać. 

Ja po pierwszym porodzie nie miałam takiego problemu a po drugim już tak skóra była bardziej rozciągnięta i lekarz podczas cc wyciął mi spory kawałek skóry własnie dlatego żeby nie było takiej brzydkiej fałdy 

Aneczka można jeszcze pokochać tą fałdkę ha ha ale ja tego nie praktykowałam, zostaje przy opcji wsysania brzucha a może z czasem zniknie ha ha

Aga chodziło mi o to czy bez wycinania się da coś zrobić 

Zawsze się da. Chociażby wyciąć fałdę skory, skoro np ćwiczenia i odpowiednia dieta nie wystarcza. Jak się ma pieniądze to idzie zrobić wszystko, to chyba oczywiste

PattMaz ja po pierwszej ciąży nie mam tej faudki.al ale myślę na zaś jakbym miała mieć po kolejnej. Wolę się przygotować czy da się coś z tym zrobić czy nie nie robić złudnych nadziei .

Mój mąż twierdzi, że on zawsze chodzi z wciągniętym brzuchem. Ja próbowałam, ale tak nie umiem, bo ciężko. I słyszałam, że to dobre nie jest te wsysanie brzucha :D

Patt mazz często to sprawa rozciągniętej skory niekiedy ta skora nie chce sie obkurczyc mozna tak powiedzieć i zostaje taki faldek skory nadmiarowy. ;) 

Ja to zaś z tych co diety w życiu nie miały. Z ciałem nigdy problemow nie miałam ani przed ciąża ani po 1 ciąży dopiero teraz po 2 ciąży fałda. No i myślę co z nią zrobić ale liczę na cud może sama zniknie, bo jak wsysne brzuch to jej nie ma, może to kwestia wprawy wsysania brzucha ha ha ha  - aneczka  spróbuj może Tobie też się uda. Daj znać.