Zgaga w ciąży - jak sobie radzić?

ZołzaMała Ty to jesteś agenciara:D

Hahaha dobre ja z alikacja to jak na porodowce sobie zapisywałam to nawet taki komunikat się nie poajwil;)

Anisss  ja zawsze na maksa go ciągnę a i tak wolno leci wg mnie ale jest to kwestia przyzwyczajenia bo po tym pobycie w szpitalu już mi nie przeszkadzało :)

Ja przy tym moim wywoływaniu sama sobie to nie do końca wiem jak się poród powinien zaczynać bo od razu miałam skurcze siekiera. Za drugim razem miałam aplikację na szybko ściągniętą w czasie nalewania wody do wanny i ledwo usiadłam a tu mi wyskoczyła informacja, że czas jechać do szpitala bo skurcze co 2-3 minuty.

Mazia hehe dobra jest ;) chociaz ja zanim przeszłam z patologi na porodowke tez te bole były takie sobie ja podpięta pod oxy i ktg sobie leżałam jak gdyby nigdy nic ;)

Dobrze ze na spokojnie zeszłam na porodowke bo potem to już był hardkore

oj tak skurczy porodowych się nie da pomylić aczkolwiek moja przyjaciółka miała takie, że nie wiedziała czy to poród czy nie i w końcu stwierdziła, że pojadą chociaż sprawdzić i okazało się, że to już :)

Mamaróży trzymamy kciuki:D

Oliwia racja z tymi skurczami ja w sumie w 36 tygodniu mialam takie silniejsze skurcze ale potem przeszły a w 37 to już mialam porod wywoływany  wiec w sumie jak bym pewnie wtedy ruszyła na szpital to by pewnie mnie zostawili już do porodu

MamaRóża mówi się, że skurcze porodowe są takie, że nie masz wątpliwości że to już. A jak masz wątpliwości to znaczy że jeszcze nie rodzisz.

Potwierdzam tę regułę bo w drugiej ciąży obudził mnie w nocy taki skurcz, że nawet przez chwilę się nie zastanawiałam czy to już. Teraz natomiast skurcze są silne skoro potrafię się wybudzić, ale nie są aż tak mocne. Czekam wtedy co się będzie działo czy nie przybiorą na sile.

Na ktg od dwóch tygodni wychodzą mi skurcze, ale podczas badania ich nie czuję.