Zgaga w ciąży - jak sobie radzić?

MamaRoza, trzymam kciuki!!!

Madzia co TY gadasz :D nie wiedziałam, że taka opcja była :P pewnie bym korzystała, ale miałam swoją butelkę z filtrem i tak sobie radziłam .

ANita a to ja zawsze na maksa odciągałam ,ale czasem mi się coś zaklinowało i miałam mały przepływ 

Mnie pomagały herbatniki imbirowe oraz starty imbir zalany połową szklanki wody , po wystygnięciu wypijałam i zgaga przechodziła . 

MamaRoz czyli jutro może vie na forum nie być;) będziesz miała inne plany mowisz;)

Z woda na filmy jest ten plus ze nie trzeba tachać tych butelek;) jak bylam w szpitalu to kazdy z tymi butelkami latal;)

U mnie w szpitalu z wodą było o tyle fajnie że w pokoju położnych był dystrybutor i można było napełniać sobie butelki do woli. Położne nawet prosiły żeby mężowie nam wody nie przywozili bo ciężko im było to nosić. 

MamaRóżaMiki no te godziny przynoszenia paczek to totalna porażka w szpitalach. Przeważnie właśnie takie kiedy mąż jest w pracy. Mieliśmy ten sam problem, tyle że siostra pracuje w Katowicach i mi mogła dowieźć. 

Oliwia również mnie już łapią takie skurcze ale powiedzmy z 3 ma godzine ale robia sie coraz bardziej nie przyjemne mocniejszy okres. Jak będą co 5 minut zacznę się szykować:) głowę od dzisiaj też mam zamiar myć codziennie prysznic to już biorę z przeczulicy 2 razy dżiennie lub kąpiel bo lepiej mi się oddycha.  Wody mam zapasu dużo ciągnąć się da walizka to może nie będzie źle. Doczytałam doglebniej o tych flitrach dla ciężarnych ze jednak  lepiej zostanę przy tradycyjnej metodzie miliona butelek w szpitalu. U nas słabo z tym donoszeniem rzeczy bo godziny zostawiania paczek akurat takie jak mąż będzie w pracy. A na pewno szkoda nam będzie urlopu męża gdy będę jeszcze w szpitalu:(

Anoosk u mnie tak źle nie było:p

kurcze ja po 3 dniach pobytu w szpitalu mialam filtr do wywalenia :D taka woda super w szpitalu