Karmienie piersią (271 Wątki)
Wbrew powszechnej opinii, nie istnieje nic takiego jak dieta karmiącej kobiety. Świeżo upieczona mama może jeść wszystko, na co ma ochotę pod jednym jednak warunkiem - z umiarem.
2021-08-02 22:32
Moja już trochę sobie trzyma w rączkach różne rzeczy teraz ja interesuje bardzo taja grzechotka z canpolu sowa i nią trzask bo w środku są takie kulki i to dość głośno słychać
2021-08-02 12:03
No on teraz tak patrzy, ale to chwile na te zabawki no dobra wytrzymuje coraz dłużej, ale widzę jak odchodzę, że już za mną wzrokiem wodzi. Jak mąż karmi i ja odchodzę to jest to samo
2021-08-02 08:52
Moja tez nie bardzo się interesowała zabawkami,wolała ręce mamy.dooiero ok 4 mies bardziej zaczęła się interesować.
2021-08-01 17:31
Mazią moją teraz to za starsza córka wzrok wodzi
2021-08-01 12:17 | Post edytowany:2021-08-01 12:23
Dziewczyny go czasem coś zainteresuje. Przeważnie odejdę od łóżka to już mnie szuka wzrokiem.na macie leży chwilę. Na rękach to chce być noszony bo siedzieć za długo z nim nie można. Nam to lusterko sensoryczne czasem pomaga bo się tam ogląda. On to ciężki zawodnik. Choć już zaczyna się interesować zabawkami na trochę i tak nie jest to długi czas,ale zawsze to coś. Karuzela już go ciekawi w końcu więc jets progres.
Córka jak miała dwa miesiące to chyba zaczęła się interesować dopiero zabawkami,więc może w końcu zacznie zwracać na nie dłuższą uwagę .
Ewula no najczęściej tak jest,że oboje mnie potrzebują na już no syn ciagle jak nie śpi. Także u nas jak zajmuje się córką on płacze bo tak to bym koło niej nic nie zrobiła.
2021-08-01 00:11
A zabawki z canpolu książeczki, mis? Zaoewbe dostałaś to do testów?
2021-07-31 23:25
Ewula o tak takie szeleszczace zabawki są interesujące dla dzieci każdy dotyk symuluje do dalszej zabawy poprzez wydobywanie tego szeleszczacego dźwięku.
2021-07-31 22:31
Właśnie ostatnio znajomy mężowi tak mówił, że trudno, przy drugim jedno będzie płakać bo się nie rozdwoisz. Jak żona jego gdzieś poszła i on z dwójką zostawał a akurat jednemu dawał jeść no to drugie czy chciało czy nie musiało poczekać w łóżeczku i płakać. Boję się ale przecież dam radę, muszę sobie system jakiś wypracować :)
Mazia a gdyby kłaść go na brzuszku na macie i właśnie dać taką kostkę jak Paula pisze ale nie interaktywną tylko szeleszczącą? Lub mamy, które szyją książeczki quiet book to często też robią takie w formie kostki, choć może być za mały na takie odpinane elementy itp. prędzej taka szeleszcząca by się sprawdziła.
