Laktatory - jaki wybrać?

Wiecie ale tak sobie mysle ze nasi mezowie ktororzy byli z nami przy porodzie to mieli chyba jednak gorzej ;) bo musieli i slyszec i patrzec na bol kobiety ktora kochaja . 

Mnie obkurczanie macicy w pierwszym porodzie nie bolało aż tak, było nieprzyjemne ale znośne. A w drugim słyszałam, że jest mocniejsze i faktycznie w szpitalu jakoś dopiero w 2 dobie mnie dopadło i ból był okropny ale nie przy każdym karmieniu. Jak wróciłam do domu to już tego bólu macicy podczas karmienia nie miałam wcale. Więc ekspresowo minęło

Fizjoterapeutka w szpitalu też mówiła, że przy kolejnych porodach ból jest silniejszy ale że macica się o wiele szybciej obkurcza i to dlatego.

Ja w moim mieście jak leżałam na patologii to dali nam dziewczynę na noc co jej się akcja porodowa zatrzymała. Oczywiście skurcze miała całą noc,ale nieregularne. Jęczała ciągle ja byłam przerażona tym wszystkim tym bardziej że to 29 tydzień,a już miałam skurcze ,które było ciężko opanować.

xyz nie dziwię ci się, najgorsze to własnie leżeć, stresować się, bo nie wiadomo czego się spodziewać

A ja właśnie długo leżałam na patologii ale na szczęście nic nie słyszałam bo porodówka była piętro niżej. Chyba bym umarła ze stresu. Pamiętam jak przewieźli mnie na porodówkę i czekałam aż u mnie się rozkręci a za scianą kobieta już rodziła. Jak słyszałam jej krzyk to byłam tak przerażona że najchętniej bym uciekła gdybym mogła. Bo wiecie, to był mój pierwszy poród i nie wiedziałam jescze co mnie czeka . Słyszeć jak ktoś za ścianą wyje z bólu to było okropne . Jak bym miałam tak codziennie szlyszec to bym nie wytrzymała :D 

To najgorsze;( ja jak byłam na patologi to były dziewczyny które czekały na sale porodową a już miały silne bóle;( wiec tylko czekałam az tam przejdą;( 

a było ich kilka;( 

Oliwia to u mnie było kilka sal ale i tak było słychać jak dziewczyny krzyczą. Ja pod oxy a dziewczyna za ścianą dawała czadu. Aż się zastanawiałam co mnie czeka. 

Hehe moze i tak rodzilam w dwuch szpitalach i w obu bylo slychac krzyki