Problemy, które mogą spotkać karmiące mamy

Dużo też zależy w jaki sposób pytanie jest zadane i kto pyta :) bo wiadomo, że jak to mniej lubiana koleżanka z pracy to inaczej odbierzemy to pytanie niż jak zapyta nas o to bliska przyjaciółka

Zgadzam się, komentarze najbliższych najbardziej dotykają. Karmię piersią miesięczną dzidzię a ile już się osłuchałam pytan, ile odpowiedzi typu"o to dobrze,że karmisz piersią, bo wiesz..  " . Męczące, choć wiem że w dobrej wierze. Nie chcę być ciekawa, jakie byłyby ich rozmowy gdybym nie kp . Ile byłoby Biadolenia

Odpowiedz bardzo dobra hahaha no bo jedna zapyta żeby zacząć rozmowę a druga będzie komentować więc nie wiadomo na kogo się trafi 

Mnie się wydaje że to pytanie jest takie  jakby grzecznościowe, super nawiązuje do dalszej konwersacji. z jednej strony odbieram go jako mocno intymne a z drugiej takie bezpieczne. Nie umiem wam tego wyjaśnić ale też często się z nim spotykam, nie mam z nim problemów ale faktycznie: opowiadaj tu teraz o karmieniu komisarza dalszemu :D 

Właśnie ja też bardzo często słyszałam to pytanie czy karmie piersią

Haha dobra odpowiedź. Jednak rzeczywiście niektórych ludzi nie interesuje samopoczucie tylko czy dziecko jest karmione piersią. 

Po obu porodach słyszałam pytania (jedno z pierwszych pytań gdy zaczynała się rozmowa) : karmisz piersią ? 

i myślałam sobie jakie to ma znaczenie dla ludzi. Nie pytali jak się czuję , co u mnie. To dla ludzi nie ma znaczenia. 
Dzieci karmiłam piersią + mm , ale 

już miałam dość tych pytań czy karmie piersią i opowiadałam , że nie bo mi się nie chce. Temat szybko się kończył. 

Czasem jedyne co pozostaje to się pośmiać, bo wytłumaczyć się nie da. I też zawsze te komentarze bliskiej rodziny bolą najbardziej.