Sterylizowanie butelek i akcesoriów

TerazMama to może nowe mieszkanie mu służy. Może inny klimat, woda, otoczenie, coś jednak wpłynęło na plus że tak często nie choruje

my nie mamy czasu na chorowanie 

MamaEmii oj chyba kazda mama tak ma,nie poleży bo wie ze trzeba wstac do dzieci...jakośto silniejsze od nas

hehe no to ja raz pamietam meża w łózku ale faktycznie go wzmogło raczej u nas jest odwrotnie ze jak trzeba do lekarza to uważa że nie musi;/ 

U mnie mąż kiedyś był ze 2-3razy w roku chory a teraz odkąd w nowym mieszkaniu mieszkamy to jakoś dawno już chory nie był :) 

u mnie mąż tak samo byle przeziębienie  to jest umierający 

Niestety chyba więcej jest tych bardzo delikatnych na choroby, bo mój maż też się do nich zalicza i zwykły katar jest powodem do leżenia, a ja jak jestem nawet z gorączką to i tak wstaje i staram się ogarniać dzieci i dom. 

U mnie najgorszy jest pierwszy dzien...trzeba mężowi wszystko podać mierzyć temp ale już na drugi dzień wraca do normy....choć faktycznie teściu jak ma 36,7 już panikuje że mu się gorączka robi�