Koronawirus a odwiedziny bliskich

Najgorsze jest to że stres obniża odporność a co za tym jesteśmy bardziej narazeni

Moniczka to dobrze oby tak zostało. U mnie natomiast było 6 przypadków w sąsiedniej wsi na szczęście się to nie rozprzestrzeniło była chora jedna rodzina ale powiem Ci ze wtedy na poważnie zaczęłam się bać 

Patka,a ja teraz uważam,że w moim przypadku to był naprawdę zmarnowany czas.Poki co w mojej najbliżej okolicy w promieniu ponad 20 km nie ma potwierdzongo przypadku.

Oliwia też tak sadze. 

Wiecie też nie ma co żałować bo może właśnie dzięki tej kwarantannie jesteśmy zdrowi i nie ma u nas tak dramatycznej sytuacji jak w USA czy we Włoszech. 

Ale nie da się tak zyc odizolowanym od całego świata wiadomo że się boimy bo jesteśmy mamami i już zawsze będziemy się martwiły trzeba żyć dalej i wracać do normalności której tak bardzo brakuje. 

Moniczka ja dziadków w święta odwiedziłam a plodnrazu po świętach z rodzicami

Niestety, wg mnie ten Korona Wirus to przerost formy nad treścią. 

Dlatego po prawie 3miesiecznej izolacji w weekend planuję odwiedzić teściów.Żałuje ,że w święta siedziałam w domu i z nikim, nawet z moją mamą się nie spotkałam �