Zabawki, zabawki, zabawki... czyli jak nad nimi zapanować

Aniss super porada :) zwłaszcza ten sposób z segregatorem ciekawy. Mi też czasem zostają naklejki i potem tak sie je tylko przerzuca z kąta w kąt. Muszę wypróbować:)

Co do segregacji to prawie niedawno robiłam i byłam załamana ilością zabawek. Niby sami nic nie kupujemy dzieciom ale mąż kupuje często jajka niespodzianki więc już tych małych badziewi jest sporo, teraz to w ogóle mi się wydaje, że te zabawki są jakieś liche, rozlatują się części więc nic do niczego nie pasuje, poza tym takie malutkie to na co to moim dzieciom... Druga sprawa, że właśnie często przy okazji świąt czy urodzin dostają zabawki i tak się tego nagromadziło. Ja też czasem do recenzji dostanę jakąś grę ale to akurat lubię i odkładam na regał. Tak samo książki.

Kupiliśmy w Ikea 3 regały Billy, jeden szeroki na 60 czy 80 cm i dwa szerokie na 40. Ale już w sumie też pełno na nich...mam tam książki i gry właśnie. 

Ostatnio trochę zabawek odłożyłam z zamiarem sprzedaży, tylko ciężko mi się zabrać za zdjęcia i wystawienie :p a część takich dla maluszka bym już chciała sprzedać no ale czekamy na kolejne dziecko, więc z drugiej strony szkoda się pozbywać.

No w każdym razie prawda jest taka że mamy tego za dużo.

Super porada. U mnie pudełka sprawdzają się najlepeij przy klockach i różnych składanych torach. Mam mniejsze i większe pudła. Oj z tymi zabawkami to jest Meksyk. Przy trójce dzieci to są wszędzie. I koniecznie muszą być posegregowane bo inaczej dziecko nie ma ochoty się bawić. A jak widzi kompletne to odrazu nabiera chęci do ponownej zabawy.

Mnie porada również bardzo się podoba :) u nas jeszcze tych zabawek aż tyle nie ma bo mala na dopiero 5,msc i na szczęście wszystko mieści się pod wózkiem się na pewno na przyszłość będę musiała pomyśleć jak to wszystko właśnie zorganizować żeby nie utonąć w tych zabawkach

Anisss bardzo dziękuję za Twoją poradę i spojrzenie na pokój dziecięcy :) To jeszcze troszkę przede mną, ale dobrze mieć już jakiś wstępny zarys z czym będzie się mi dane zmierzyć. Bardzo spodobał mi się pomysł z segregatorem. No i opcja z tym chowaniem mniej używanych zabawek i wymiana co jakiś czas na "nowe-stare" suuper :)