Rozwój i wychowanie (158 Wątki)
Adaptacja w żłobku/przedszkolu
Data utworzenia : 2021-11-29 11:48 | Ostatni komentarz 2022-07-30 19:19
Witajcie, synek zaczal chodzic do placowki przedszkolnej, oprocz tego ze ciagle choruje to jak pierwszy tydzien chodzil chętnie, tak teraz każdego dnia tata odprowadza go z placzem. Już adaptujemy sie od września jak to przetrwać i ile to może potrwać? Macie jakieś ciekawe porady jak pomóc dziecku znieść adaptację?
2021-12-15 20:25
Pierwszy dzień przedszkola córka na 4 godziny... chciałam jechać pod przedszkole podpatrzec czy w oknie widać.. przezywałam ze nie mozna zadzwonić zaopytać co u niej, kolejne 2-3 dni tak samo: czekałam na chwilę az wkoncu wyjdzie z domu wypije kawe w spokoju, a tu się nie dało.... nie mogłam znaleźć sobie zajęcia a czas dłuzył się niemiłosiernie. Moja adaptacja cieżka.. Natomiast córka zachwycona zero problemów;) drugiego dnia już została normalnie do 15 bo Pani powiedziała ze zero problemów i myslala ze jest po żlobku stąd tak super się zaklimatyzowała od razu, a nie była
2021-12-15 00:40
xyz czasami tak jest, że to bardziej my przeżywamy to przedszkole niż maluchy. kiedyś faktycznie nie było mowy o adaptacji, ale po swoim przypadku sądzę, że to konieczność.
2021-12-14 16:05
Dawniej to chyba nie było mowy o żadnej adaptacji i szło się tak na żywioł . Ja do dzisiaj pamiętam jak stałam w oknie i patrzyłam za mamą która mówiła że wychodzi tylko na chwilę i zaraz wraca .. ja stałam w oknie i czekałam i wyobraźcie sobie mój zawód i ja strasznie się czułam patrząc przez to okno i widząc że mama nie wraca tylko wsiada w samochód i odjeżdża . Dlatego dobrze że świat idzie do przodu i rodzice stają się świadomi bardziej i wiedzą że adaptacja to ważny proces
2021-12-13 20:07
Własnie kiedyś było inaczej mama nieraz zaprowadzała brata na 6 rano do przedszkola... jak z drugiej zmiany wracał tata to czasem w przedszkolu do równej 17... i dzieci tak chodziły.. teraz o 6 rano u mnie w przedszkolu 0 dzieci.... a o 16 jak odbieram to córka nie raz już sama
2021-12-13 09:17
Córka ma 14 MSC . Mi jest strasznie źle . Dzisiaj mój partner ja właśnie zaprowadza i zobaczymy jak to będzie . Po weekendzie może być gorzej wlaneie . Jak ja bym chciała żeby córka szła z uśmiecham na twarzy do dzieci i pan w żłobku .. było by mi lżej na sercu a tak to nawet ciężko miś IE skupić na nowej pracy bo myślę tylko o tym co z córką moją
2021-12-11 21:53
AgataAR kiedyś były inne czasy. Mnie też mama zaprowadziła do przedszkola i nie było gadki. Nie pamiętam czy płakałam czy nie. O adaptacji mogłam zapomnieć. Ale chyba też czegoś takiego nie było. A osobiście uważam że to bardzo dobra sprawa bo dziecko może poznać lepiej nowe miejsce, Panie i zabawki.
2021-12-11 21:25
Tez ciekawe porównanie faktycznie:)
2021-12-11 09:45
to prawda ;) to tak jak my po urlopie do pracy ;)