Rozwój i wychowanie (158 Wątki)
Wymuszanie płaczem
Data utworzenia : 2023-03-15 11:22 | Ostatni komentarz 2023-04-29 00:04
Wątek edytowany: 2023-03-15 12:35
Czy Wasze pociechy próbują wymuszać coś płaczem? U mnie córka ,która ma 5 lat notorycznie próbuje. Na szczęście jestem konsekwentna i stanowcza i nie ulegam. Ale nie powiem jest to uciążliwe. Jak myślicie do którego wieku najczęściej dzieci nas w ten sposób sprawdzają :)? U mnie powoli zaczyna skutkować konsekwentne "nie".
2023-03-22 21:28
u mnie jest teraz etap wymuszania płaczem i kładzeniem się na ziemię, ale widzę, że nic się jej nie dzieje i nie reaguje, bo wiem, że jak raz ulegnę to będzie to wykorzystywać... ale za to dziadki uważają, że dzieje jej się złego, bo płacze i zawsze jej ustępują;/
2023-03-22 19:12
Nie mam aż takiej tragedii ,żeby dziecko kładło mi się na ziemię ,ale jak płacze staram się zachować spokój i sama mówię córce " Zobacz tak krzyczysz i płaczesz i wszyscy się na Ciebie patrzą. Głupio trochę co?" I zwykle to ludziom się głupio robi ,a nie córce ,że się tak patrzą choćby dzieci nie mieli :)
2023-03-22 16:55
też jestem ciekawa co robisz ?
2023-03-22 16:11
Czyli co, zagryźć zęby i udawać, że się nie widzi tych spojrzeń? :)
2023-03-22 13:01
W dzisiejszych czasach to jednak niektorzy zbyt szybko oceniaja innych i to jest najgorsze;( sama zle sie czuje jak mala marudzi a ja jestem z nia na spacerze czy w sklepie;( kiedys pamietam jak dostalam pierwszenstwo do kasy przez obsluge bo mnei juz znaja bylam z mala miala cos ok pol roku;( i tez byly dogaduszki ze moge do samoobslugowej a nie wymuszac kolejke ;/ a dziecko male... wiadomo jak ze wszystkim kiedys ciaza nie choroba dziecko male no coz kiedys.... hehe
2023-03-21 20:15
Patrycja i jak sobie radzisz z tym patrzeniem ludzi? Da się to jakoś znieść? Albo masz jakieś sposoby na to?
2023-03-21 08:38
U mnie córka od urodzenia córka taka płaczliwa. Jeszcze jak w gondoli jeździła to musiałam ją nosić na rękach bo tylko wyszliśmy na spacer a był płacz taki choćby działa jej się krzywda. No po prostu nie lubiła spacerów w wózku. Ludzie się patrzyli choćbym ją zagłodzoną wzięła na spacer ,a ona po prostu zaczynała ten cyrk jak tylko poczuła ,że jest na dworze. Na początku bardzo mnie to stresowało. Nosiłam ja na rękach a wózek pchałam pusty ,żeby tylko była spokojna. A teraz po prostu czasem lubi wymieszać ten płacz ,a że ma bardzo donośny głos to ciężko się nie patrzeć. Na szczęście już jest coraz starsza i myślę ,że już z czasem odpuści, bo widzi ,że nie działa te wymuszanie :)
2023-03-20 16:34
Ja się mega boję nie tyle tego płaczu wymuszacza, co spojrzenia ludzi wokół. Same wiecie jak to wygląda jak się idzie gdzieś z dzieckiem i ono zacznie płakać lub tupać nogami lub kłaść się na podłodze. Przeżyłam to kilka razy z chrześniakiem i było mi tak wstyd, że rany. Ludzie jakby mogli to by zadzwonili po policje chyba, że się znęcam nad dzieckiem. A ja po prostu mu nie chciałam czegoś kupić co sobie upatrzył.
A jestem osobą, która pod wpływem emocji mocno się denerwuje, zaraz się czerwienie, zaczynają mi drżeć ręce...
Mam nadzieję, że uda mi się z moim dzieckiem wypracować jakiś sposób na spokojne zakupy hihi :)