Kokon (gniazdo) niemowlęcy

zonaWu pamieta ze u starszej to najgorszy moment z pampersem jak i przebieraniem jak sie nauczyła przekrecac na boczek i na brzuszek;) 

Ja przewijam na przewijaku zawsze i na ten przewijak kładę podkład, bo rzeczywiście on jest strasznie zimny. Wcześniej korzystałam z prześcieradełka ale nie chce mi się ciągle tego prać. Kupuje te duże podkłady, przecinam je na pół i są idealne na przewijak, jak się zabrudzi to zmieniam na kolejny :) 

tyna, pewnie chodzi o pokrowiec :D

My też przewijamy na przewijaku, ale ja go kładę na łóżku naszym, a nie na łóżeczku. Młody się zrobił taki ruchliwy, że już się boję go tak przewijać, żeby mi nie fiknął. Na przewijak nigdy nic nie kładliśmy, jest taki ceratowy.

Tak w sumie racja.  Mąż właśnie wolał na łóżku przebierać. Mi wygodniej znowu na przewijaku. Ja miałam takie ala prześcieradło na ten przewijak z gumką. Nie wiem jak to się nazywa ;D wyleciało mi z głowy. Ale na tym było ciepło 

na pewno zalezy od wprawy i zwinnosci przebierającego ;)

ja mam przewijak i na nim kładziemy pieluche mimo ze jest ceratowy to czasami wydaje sie chłodny ale ta pielucha to sie zawsze nazwija i bardziej przeszkadza niż pomaga;/ pod tym kontem lepsyz był jednak ręcznik ale za to jak sie zamoczył to juz pół pralki do prania ;P

Ja też wolałam na przewijaku przebierać;)

Ja zawsze pod ręką miałam taką małą pieluchę nieprzemakalną na takie sytuacje przebierania na kanapie 

uważam, że bezpieczniej na przewijaku:p