Spacer problem wózek

U mnie córka też.nie lubila jeździć w wózku. Zawsze z nią szłam na spacer jak miała pójść spać to zaraz usypiała i można było spacerować. Teraz jak jest starsza to pomaga mówienie do niej i pokazywanie pieska,kotka,ptaszka i jest w miarę okej. Na krótki spacer można pójść.

Anoosk moja córka tak miała za nic w świecie nie wiedziała w wózku chciała chodzić i tyle wiadomo jak mi się spieszyło to brałam na ręce i niosłam 

moje dziecko jak mialo lekko ponad rok to przestalo jezdzic w wozku... :| nic nie pomagalo

Tez to miałam ale tylko pomagało na chwile

U nas podobny problem.  Kupiłam  do wózka  kierownice zabawkę I trochę  go to zaciekawiło. Trochę  i zależy kiedy.  Jedynie  ratuje  mnie mówienie  do niego. Opowiadam  mu co widzę, albo gdzie  idziemy. Wtedy  jest nawet  ok tylko ludzie  sie czasem  dziwnie patrzę. Plus jest  z tego  taki, że  mówi  juz bardzo  dużo co wszyscy  sa w podziwie.

U mnie mały w spacerowce pokonywał 200-300 metrów i płacz wiercenie się. Kupiłam spacerówkę kompaktowa i wzielam go na spacer bo tej dużej mi się nie chciało wyciągać i kurcze ponad pół godziny siedzial nie wiem czy to wina wózka czy poprostu zmiana kierunku jazdy ale pomogło a nawet się nie spodziewałam 

No to chyba zawsze przychodzi taki moment niestety

U mnie to były takie etapy po prostu . Wtedy starałam się spacerować w pobliżu tylko albo decydowałam się po prostu na chustę :że nie walczyłam z tym żeby siedziała na siłę :D ale to mijało i później były spacery bardzo długie