A może nad morze ?

Ja puszczam śpiewające brzdące raczej chodzi o sam dźwięk niż żeby dziecko oglądało i faktycznie to działa czasami nie obejdzie się bez bajek i wedlug mnie to nic złego jak trzeba to trzeba to dziecko jakoś uspokoić :) 

Ja bajki puszczam w ostateczności żeby dziecko się jue przyzwyczaiło 

U nas jest różnie. Raz jeżdżą bez marudzenia raz młodszy coś płacze. Zależy czy zmęczony, czy umie zasnąć czy nie. Ale ogólnie nie mamy co narzekać. Już długo jezdzi w tym siedzącym foteliku, bo chyba jak miał 8 czy 9 m-cy to już go przesadziliśmy więc widzi lepiej.

Z tymi bajkami podczas jazdy to też zależy jak się dziecko czuje. Mi się wydaje że mój syn jak dłużej ogląda to mu się źle robi. Choć na razie tylko raz tak było że mu puściliśmy ale wyglądał jakoś dziwnie, z drugiej strony mogło mu się po prostu chcieć spać już. Tylko też się skarżył na brzuch wtedy. A ja mam tak, że jak jadę samochodem a bym zaglądała długo w telefon to mi się robi niedobrze. Tak mam od czasu porodu właściwie. Więc już z automatu wyczulona jestem na dziecko 

u  nas na szczęście dzieciaki lubią jeździć samochodem 

Oglądanie bajek podczas jazdy można spróbować 

nam zmiana fotelika nie pomogla także no , nadzieja znikła na lepsze podróże 

W weekend jedziemy wybrać fotelik :) niedaleko nas jest babyhit a teraz jakieś targi, zniżki i promocje to może będzie jakis rabat fajny :) 

zmiana fotelika powinna poprawić jakość jazdy