Powiedzcie ile miesięcznie wydajecie na same artykuły spożywcze .

O kurczę u nas dość sporo idzie 

Ja nawet nie chcę wiedzieć, bo pewnie bym się zaskoczyła;/

Nie wiem ile ale wiem że za dużo. Jeszcze jak się płyny pokoncza to już dramat jest 

nie wiem dokładnie ile wydaje na zakupy ale duzo.. ok 3tys na 2+2dzieci. Co do masła to faktycznie jest bardzo drogie… kupuję jedynie w promocji ..

U nas wychodzi ok 2000 zł, czasami mniej. Staram się planować zakupy w przód, ale też mamy odstępstwa od tej listy, czy weźmiemy coś dodatkowo. Jednorazowe wyjście do sklepu wychodziło ok 150 złotych. Teraz robię też zakupy rzadziej, żeby dodatkowo nie łazić po sklepie i dobierać czegoś. Jemy sporo warzyw i owoców, mało przetworzonego jedzenia. Mąż też dobija sobie białko produktami wysokobiałkowymi, więc to też niestety droższe produkty. Cena masła teraz to jakaś porażka, nawet nie wiem kiedy tak mocno podrosła, a kostka masła niestety na długo nie starczy, więc nawet tu pojawiają się dodatkowe wydatki, bo owszem o ile staram się kupić większą ilość na promocji, to np. nie wyobrażam sobie stać już od 7 pod Lidlem, bo akurat będzie masło 2-3 zł taniej, a jak już jadę na zakupy, to czasami tego masła nie ma, więc po prostu jak się w domu skończy, no to kupuję w takiej cenie w jakiej jest. 

No niestety bardzo dużo. Ciężko mi stwierdzić ile bo zarówno ja jaki i mąż robimy zakupy spożywcze. Co wyjście do sklepu to place 100 zł więc nie zdziwiłabym się jakby wyszlo jakieś 2500 zł miesięcznie na jedzenie. Pilnujemy żeby kupować na promocjach ale nie zawsze się da. W Lidlu, biedronce są często fajne promocje. A w netto kulujemy często produkty z krótka data ważności nawet za 80 % mniej. 

Ciężko powiedzieć ale na jedzenie pieniądzy idzie najwięcej. U nas jeździmy co drugi dzień na większe zakupy i wychodzi ok. 300zl czasem 200cos a czasem nawet ok. 400 nie mówiąc już o zatrzymaniu się w piekarni czy w małym sklepie gdzie tam też wejdzie się po jedna rzecz kupi za ok. 50zł min;) także mąż mówi że nas wychodzi ok 4tys na miesiąc ale już nie pamiętam , nie jest lekko niestety.

Rozumiem Cię doskonale! Jako mama prawie trójki, też mam często wrażenie, że mimo rozsądnych zakupów, pieniądze na artykuły spożywcze rozchodzą się nie wiadomo kiedy. Ja osobiście bardzo poluję na promocje i korzystam z kuponów rabatowych oraz programów lojalnościowych w sklepach. Zawsze staram się planować zakupy, tak żeby maksymalnie wykorzystać przeceny i promocje, zwłaszcza na produkty, które kupujemy regularnie, jak mleko, makaron czy ryż.

Co do kosztów, u nas w rodzinie wychodzi to około 500-600 zł miesięcznie na osobę. Oczywiście, w tej kwocie są też produkty, które kupuję w większych ilościach i które starczają na dłużej, ale staram się pilnować budżetu. Dzieci jedzą sporo owoców, warzyw, jogurtów i różnych przekąsek, więc to naprawdę szybko się zbiera. A jeśli chodzi o masło, to faktycznie – ceny to dramat! Pamiętam, że jeszcze niedawno płaciłam około 5,5 zł, a teraz to już prawie 9 zł… Zdecydowanie trzeba szukać okazji i kupować na zapas, kiedy tylko uda się złapać dobrą cenę.