Jakiś czas temu, gdy rano się obudziłam i popatrzyłam na moją kochaną córeczkę przestraszyłam się. Mała miała plamki na buzi, rączkach i nóżkach. Z początku pomyślałam OSPA, ale coś mi tu nie pasowało. Kropki pojawiły się jedynie na odkrytych częściach ciała...
Od razu poszłam do lekarza. Pani doktor rozwiała moje wątpliwości. Jak się okazało, mała była pogryziona przez komary, które potrafiły się świetnie chować w ciągu dnia w domu.
Jak więc z tym walczyć i jak radzić sobie z ugryzieniami, gdy większość dostępnych środków na komary można używać u dzieci dopiero gdy ukończą pierwszy rok życia. Poszukałam alternatywnych, domowych sposobów na walkę z komarami, które można stosować u małych dzieci nawet tych, które nie skończyły jeszcze roczku.
Większość tych sposobów sprawdziłam osobiście i mogę powiedzieć z czystym sumieniem, że naprawdę działają. Tych, których nie wypróbowałam polecali mi znajomi i rodzina, zachwyceni efektami.