Inspiracją do napisania tej porady było pytanie mojej koleżanki: "Czy badanie USG daje 100% pewność co do płci dziecka?"
Gabrysia, moja koleżanka ze szkolnej ławki, jest w piątym miesiącu pierwszej ciąży. Niespełna tydzień temu oznajmiła mi, że najprawdopodobniej będzie miała dziewczynkę. Pytanie, które mi zadała skłoniło mnie do przemyśleń jak to było u mnie i u znajomych mam. Postanowiłam je trochę podpytać. W trakcie tych rozmów dowiedziałam się jak to niektórym z nich "wróżono" płeć dziecka. Nie ma co ukrywać. Najczęściej zadawanym pytaniem kobietom w ciąży jest właśnie pytanie o płeć nienarodzonego bobaska.
Jeżeli o mnie chodzi, to zanim jeszcze byłam w ciąży wybraliśmy z mężem imię Kinga. Gdy okazało się, że jestem w ciąży to było dla nas oczywiste, że będzie dziewczynka i kropka :) Podczas wizyt nie wypytywałam o płeć. Pewnego dnia ciocia zapytała mnie czy mam ochotę na słodycze? Odpowiedziałam, że raczej nie, no może poza lodami. Usłyszałam wtedy od niej, że będę miała na pewno synka. Lekarza o płeć dziecka zapytałam w ósmym miesiącu ciąży. Potwierdził jednak nasze przeczucia. Pod koniec ciąży kuzynka powiedziała mi, że córka odbiera mi urodę. To był kolejny przesąd. Żartowałam wtedy, że spokojnie starczy dla nas dwóch. Trzeciego czerwca wszystko się wyjaśniło. Moja mała Kinga radosnym płaczem przywitała świat.
Znajoma mojej teściowej również miała zostać babcią. Badanie USG wykazało, że będzie córeczka. Potwierdzeniem tego badania był fakt, że przyszła mama nie chce jeść piętki chleba, co według znanego przesądu oznacza, że przyszła mama nosi pod sercem córeczkę. Przyszła babcia wpadła w szał zakupów (rodzice oczywiście również). Różowe ubranka i reszta akcesoriów czekały na Klaudię. Tylko, że zamiast Klaudii na świat przyszedł Franek. W tym przypadku badanie nie potwierdziło płci dziecka.
Gdy moja bratowa była w trzeciej ciąży okazało się, że będzie dziewczynka. I faktycznie po 9 miesiącach urodziła się mała Patrycja.
Ewa, znajoma ze studiów, miała 6 letniego syna, gdy była w drugiej ciąży. Nie ukrywała, że bardzo pragnęła mieć córkę. Na jednej z wizyt u lekarza usłyszała słowa, które potwierdziły jej marzenie. Pamiętam jak pewnego dnia spotkałyśmy się przypadkiem, akurat wracała z zakupów. Pochwaliła się, że kupiła różową wanienkę. Jakież było moje zdziwienie, gdy za 6 miesięcy zobaczyłam ją z wózkiem i uśmiechniętym Kubusiem. Przyznała, że od razu po porodzie była w ogromnym szoku i potrzebowała czas, aby zaakceptować synka.
Jak pokazują wskazane przypadki pewność odnośnie płci dziecka mamy po porodzie.
Pierwsze próby mogą być podjęte około 14 tygodnia ciąży. Należy jednak pamiętać, że wszystko zależy to od wielu czynników (ułożenie dziecka, jakość ultrasonografu). Z każdym kolejnym badaniem USG wiarygodność jest większa chociażby dlatego, że narządy stają się bardziej rozwinięte i widoczne.
Badanie ultrasonografem czy też znane od pokoleń przekonania nie zawsze się sprawdzają. Będąc w ciąży nie unikniemy jednak pytania "co będzie?" Tylko czy to ma jakiekolwiek znaczenie? Najważniejsze, żeby nasze maleństwo było zdrowe, a kochać je będziemy bez względu na płeć.
A jak drogie było w Waszym przypadku??? A co Wam przyszłe mamy przepowiadają?
Podzielcie się swoimi doświadczeniami.