Czasem wiadomość o ciąży bardzo nas zaskakuje – jest dla nas istną niespodzianką. Nierzadko jednak świadomie podejmujemy decyzję o powiększeniu rodziny i pełni nadziei rozpoczynamy starania. Próbujemy miesiąc, dwa, pięć, rok – niestety bez efektów. W wyniku tego, początkowy entuzjazm ustępuje miejsca frustracji i niepokojowi: przecież wszystko z nami w porządku, dlaczego więc starania nie przynoszą oczekiwanego efektu?
Co w takiej sytuacji zrobić? Patrząc po moich doświadczeniach – nie załamywać się i zacząć szukać wsparcia u dobrego specjalisty, który przeprowadzi szereg badań aby potwierdzić lub wykluczyć różne możliwe bariery uniemożliwiające nam posiadanie wymarzonego potomka.
Na co zwrócić uwagę i od czego zacząć?
Wspomniane badania powinno się wykonać przed przystąpieniem do starań. A w razie problemów rozszerzyć diagnostykę o bardziej szczegółowe elementy takie jak np. diagnostyka w kierunku policystycznego zespołu jajników, histerosalpingografia (HSG) – czyli badanie drożności jajowodów itp.
Przyczyny niepłodności nie leżą tylko po stronie kobiety. Lekarze często na początku etapu diagnostyki zlecają badanie nasienia u mężczyzny, aby sprawdzić jego jakość. Niestety, nie jest to przyjemne dla mężczyzny, często można trafić na opór przed tego typu badaniem ze strony partnera – w ich opinii, stanowi to zagrożenie dla poczucia “męskości”. Dlatego ważne jest tutaj nasze wsparcie i odpowiednie nastawienie partnera. W końcu chodzi tu o ważną dla naszego życia i związku sprawę…
Przed badaniem, aby uzyskać miarodajny wynik zaleca się wstrzemięźliwość seksualną przez 2 – 5 dni, unikanie nadmiaru alkoholu lub papierosów. Pobranie materiału do badania odbywa się w specjalnie do tego celu przeznaczonych gabinetach zapewniających odpowiedni poziom komfortu i intymności. Można taki materiał również pobrać w warunkach domowych, ale trzeba pamiętać o utrzymaniu go w odpowiedniej temperaturze i jak najszybszym dostarczeniu do laboratorium seminologicznego. Badanie przeprowadza się max. pół godziny po pobraniu materiału.
Analizując otrzymany wynik, lekarz sprawdza czy są zachowane przyjęte normy i, w przypadku nieprawidłowości, wdraża leczenie. Najczęściej zaczyna się od przyjmowania suplementów diety (np. selenu i cynku), preparatów poprawiających płodność czy też ukrwienie narządów, odpowiedniej diety i zwiększenia aktywności fizycznej. Po 2 – 3 miesiącach takiego wstępnego leczenia wykonuje się ponownie badanie nasienia i sprawdza czy dało ono jakiekolwiek rezultaty. Jeśli nie – zaleca się dalszą diagnostykę, często pod okiem androloga.
Mi samej ciężko było w to uwierzyć, ale psychika ma ogromny wpływ na możliwość poczęcia dziecka. Staramy się tyle czasu i wciąż nie wychodzi - zamiast upragnionych 2 kresek na teście pojawia się miesiączka… Do tego widzimy, że znajomym i rodzinie się udaje – kobiety zachodzą w ciążę, rodzą dzieci, mężczyźni zostają ojcami… a u nas nadal nic. Stres w pracy, trudy życia codziennego a do tego liczenie dni płodnych, sprawdzanie owulacji, celowanie w te dni – to wszystko nie jest dla organizmu obojętne. Czasem, im bardziej chcemy, tym bardziej nam nie wychodzi. I jeszcze porady “życzliwych osób”, żeby wrzucić „na luz” i się zrelaksować, zamiast pomóc, dodatkowo podnoszą ciśnienie.
Jednakże, z mojego doświadczenia wynika, że faktycznie warto zająć głowę czymś innym i poddać się losowi – co ma być to będzie, wiele rzeczy nie zależy niestety od nas, a nerwy i stres zamiast pomóc mogą tylko zaszkodzić…
Wszystkie opisane przeze mnie elementy to tylko niewielka część strategii w szukaniu przyczyn niepłodności – każdy organizm jest inny i u każdego przyczyna może być inna. Ale to są właśnie podstawowe kroki, od których powinien zacząć każdy lekarz. Zanim podejmiemy decyzję o podejściu do inseminacji czy in vitro (na co często namawiają lekarze w różnych "klinikach"), warto wykonać szereg dokładnych badań, które pomogą nam zrozumieć co należy zrobić aby zajść w ciążę.
A jeśli trafimy na lekarza, któremu naprawdę zależy aby nam pomóc, pokieruje nas odpowiednio tak aby dobrać najlepszą dla nas metodę leczenia i osiągnąć zamierzony efekt. Nam po wielu latach walki, chwil kryzysu i załamania, w końcu się udało! Niedługo na świat przyjdzie nasz synek. Warto więc walczyć i się nie poddawać...
A jak wyglądają Wasze doświadczenia?