Ciąża i poród (436 Wątki)
Łagodna cesarka
Data utworzenia : 2021-08-01 14:36 | Ostatni komentarz 2021-10-29 10:47
2772 Odsłony
183 Komentarze
Ostatnio natknęłam się na artykuł na temat tzw. "łagodnej cesarki". Jest to metoda cesarskiego cięcia, coraz bardziej popularna za Zachodzie, ale jeszcze nie w Polsce. Polega ona na tym, że położnica nie jest odgrodzona od tego co się dzieje płachtą materiału, ale przezroczystą zasłoną, dzięki czemu może obserwować łagodne i powolniejsze wydobywanie dziecka z brzucha, co choć trochę ma przypominać poród siłami natury. Dodatkowo po tak przeprowadzonym zabiegu kontakt "skóra do skóry" następuje jeszcze na sali operacyjnej, a czasem nawet przystawienie do piersi. Na sali operacyjnej może być obecny ojciec.
A wy co myślicie o czymś takim? Zdecydowałybyście się, gdybyście miały możliwość, na "łagodną cesarkę"?
2021-08-26 14:46
To mi mąż teraz zrobił ale już po jakiejś chwili leżenia na kangurowaniu. Powysyłał moim koleżankom z którymi pisalam jeszcze dzien przed porodem no i przyjaciółce oczywiście i ta mi powiedziała, że nie wyglądałam wcale na zmęczona aż byla zdziwiona. Uśmiech może wiele ukryć jak widać:D
2021-08-25 20:53
Ja telefon miałam przez całe wywoływanie ale po kilku godzinach już nie byłam w stanie go używać bo wszystko mi się rozmazywało przed oczami...
2021-08-25 14:53
No wlansie ja tez mam takie zdjecie jak dziexko lezy przy piersi. Czesto wracam do gakerii i ogladma te zdjecia
2021-08-24 10:37
Anulka wiadomo ze nie potrzebny nie rozumiem Twojego komentarza. ale np znajoma ma zrobione zdjęcie z sali operacyjnej jak leży na stole i przyłożyli jej dziecko do twarzy więc chyba można brać zależy od szpitala.
2021-08-22 16:48
Ja póki co nie mogę na siebie patrzeć na tych zdjęciach zaraz po porodzie, ale może jeszcze muszę do niego nabrać dystansu i na pewno będzie to doskonała pamiątka :)
2021-08-21 12:46
Ja miałam telefon w ręku jak wieźli mnie na salę porodowa i dzwoniłam do męża żeby się pospieszył. Później juz włożyłam pod poduszkę. Mąż dotarł i robił zdjęcia i mam piękne z synkiem i odrazu po wyjęciu też są �
2021-08-21 12:34
Ja miałam telefon przy sobie bo tylko się położne co chwilę pytały gdzie ten mąż i czekałam na telefon,że już jest i robi test . Choć jak go robił to już nie byłam w wstanie go obsługiwać
2021-08-20 23:50
Przy drugim porodzie byłam sama bez męża i telefon miałem w torbie a położna sama się zapytała czy ma mi zrobić zdjęcia na co jej powiedziałam, że nie chcę ale i tak mi zrobiła swoim telefonem kilka zdjęć maluszka i po wszystkim jak już byłam na sali przyszła i mi pokazała i zdjęcia i zapytała się czy chce te zdjęcia i mi przesłała.