Ciąża i poród (436 Wątki)
Pomoc psychologa podczas porodu
Data utworzenia : 2021-04-21 11:51 | Ostatni komentarz 2021-06-28 10:59
2446 Odsłony
92 Komentarze
Wspominałam już wam w innym wątku, że miałam długi i ciężki poród, nie tylko ze względu na ból, ale także że względu na podejście personelu, co wyczerpało mnie psychicznie i odbierało siły do walki. Mąż był dla mnie ogromnym wsparciem i cieszę się, że mogłam go mieć przy sobie. Znalazła się jednak jeszcze jedna osoba, która była mi ogromnie pomocna. Okazało się, że w szpitalu dyżuruje psycholog. Wspaniała osoba, która była ze mną przez dwie godziny porodu i wlała we mnie porcję nowych sił. Jeżeli więc będziecie mieć wyjątkowo ciężki poród, zapytajcie czy u was w szpitalu jest możliwość skorzystania z pomocy psychologa. Naprawdę warto.
2021-04-21 15:01
Rozumiem Misiombrowa to naprawdę szpital na poziomie,że mogłaś z takiej pomocy skorzystać
2021-04-21 12:58
Szczerze to pierwsze słyszę ze mozna korzystac z pomocy psychologa w trakcie potodu. U mnie w szpitwlu na pewno byl po porodzie ale nawet nie wiem czy gdybym miala potrzebe w trakcie to moglabym prosic.
Za kazdym razem jak slysze o negatywnym podejsciu personelu to mnie krew zalewa. Rozuniem ze kazdy moze miec czasem gorszy dzien, ale do cholery ci ludzie nie zdaja sobie sprawy jaki zawod wybrali i jak duzo empati im potrzeba? Taki traumatyczny porod ma wiele megatywnych konsekwwencji.. Ale przede wszytkim, czy ci ludzie nie zdają sobie sprawy ze wcale nie pomogą tskim gadaniem a wrecz pogorszą? Ja mialam fajną polozną ktora ciagle mnie chwalila ze fobrze sobie radzie itp. Porod szybki i bezproblemowy. To jest klucz sukcesu! Podejscie tez ma ogromną moc
2021-04-21 12:42
Mazia, w moim przypadku było to tak, że ogólne podejście personelu to: rodź, jak najszybciej, nie rób problemów i najlepiej zwolnij salę dla innej osoby. To tak tylko ogólnie piszę, bo konkretnie co mnie spotkało i co od nich usłyszałam napiszę, kiedy będę w stanie. Niestety, nawet przy skurczach oksytocynowych poród postępował powoli... Pani psycholog podniosła mnie na duchu i utwierdziła w przekonaniu, że mam słuchać siebie i rodzić w swoim tempie, a nie takim, jak ktoś mi każe. Mówiła jak oddychać, jak się uspokoić, przygotowała na to co mnie spotka. Rozmawiała nawet z ordynatorem. Następnego dnia, kiedy już urodziłam, zajrzała do mnie i sprawdziła jak się czuję.
2021-04-21 12:23
Misiombrowa z ciekawości jak wygląda taka pomoc w trakcie porodu że strony psychologa?