Rozłąka na czas pobytu w szpitalu

Nie musi być smutno jak pomyślimy sobie, że będziemy w szpitalu z nowym dzieckiem. Narodziny to trudny, ale i piękny czas.

oj tak to ciężki czas i smutny, ale co zrobić jak trzeba 

Pobyt w szpitalu minie szybko i rozłąka się skończy. Wiadomo, że jest to trudne i dla dziecka i dla matki, ale trzeba to przetrwać.

Natalia ja też tak myślałam że będę płakać ale chyba nie było na to czasu i się już o tym nie myślało. Będzie dobrze to tylko chwilowa rozłąka 

Nie wiadomo który wiek w takim razie lepszy :) super jak dziadki mogą pomóc, wszelakie atrakcje mile widziane. Mam wrażenie, że moja córka zdążyła przywyknąć do wielu atrakcji i ciągłych wyjść :)

Natalia dbaj o siebie i dasz radę. Ja w drugiej ciąży trafiłam do szpitala w 32 tyg I nie wiedziałam na jak długo. Rozłąka była straszna, dla mnie, dla synka również. Po tygodniu wyszłam ze szpitala i leżałam do 38 tyg. Synek początkowo nie chciał ze mną zostać, ale po godzince wszystko wróciło do normy. Od razu zaczęłam mu wszystko tłumaczyć i kolejna rozłąka szybko minęła, nie było płaczu i lamentu. teraz cieszymy się wszyscy, że szczęśliwie się wszystko skończyło.

Femka to juz nie wiadomo co lepsze :D bo duzi chłopcy nie dali rady :D 

no z mauchami to sobie rodzice radzą i jakoś to idzie , dziadki też pomogą zaawsze i miło z nimi spędzą czas to też dla nich duży plus 

Jak mus to mus trzeba sobie wytłumaczyć że to tylko kilka dni i zaraz wrócimy do domu