Ciąża i poród (432 Wątki)
Ugryzienie przez kota w 20 tyg ciąży
Data utworzenia : 2020-08-31 14:13 | Ostatni komentarz 2020-09-25 22:29
Forum działa! :) cały weekend próbowałam się zalogować i nie dało rady. Wczoraj was dziewczyny potrzebowałam strasznie, a tu kicha. Miałam wczoraj nieciekawe zdarzenie i całe szczęście już sobie z samego rana poradziłam. Zostałam napadnięta i ugryziona przez kota, który łazi nie wiadomo gdzie, ugryzł mnie w stopę. Długo zastanawiałam się czy iść z tym do lekarza, ale przez całą noc nie mogłam spać bo o tym myślałam. Rano zadzwoniłam do mojego ginekologa i zalecił udać się do lekarza pierwszego kontaktu po skierowanie do chirurga ogólnego żeby dał ewentualnie zastrzyk przeciwtężcowy. U chirurga przyjęli mnie od razu bo miałam na pilne i powiedziałam że jestem w ciąży. Chirurg powiedział że rana nie jest mocno głęboka i rozszarpana więc przepisuje antybiotyk Amotaks, zastrzyku nie muszę brać bo 12 lat temu miałam zastrzyk przeciwtężcowy i przeciwciała pewnie mam jeszcze w organiźmie. Oprócz tego kazał 3 razy dziennie dezynfekować ranę octaniseptem i leżeć często z uniesionymi nogami . Kota musimy złapać i oddać na obserwację do weterynarza i z zaświadczeniem że kotu nic nie jest za tydzień z nogą na kontrolę. Co Wy na to dziewczyny? Miała któraś z Was taki problem w ciąży że została ugryziona przez jakieś zwierzę?
2020-09-02 21:54
Darulka myślę że jak urodzisz to trzeba będzie kota gdzieś oddać żeby dla dziecka krzywdy nie zrobił jak tak teraz się zachowuje
2020-09-02 21:06
dobrze że wszystko ok i oby tak dalej :)
2020-09-02 17:17
Najważniejsze ze z nogą jets okej
2020-09-02 14:14
Pati kot złapany i oddany na 14 dniową obserwację. Weterynarz powiedział że mnie zaatakował bo to jest spowodowane tym że się okocił i tym że czuje że jestem w ciąży i jest pewnie zazdrosna. Udręka z tym kotem była bo cały poniedziałek nie mogłam ruszyć się z domu, bo co wyszłam to ona na mnie skakała i się sadziła i wystawiała pazury i zęby.
Całe szczęście z nogą wszystko ok, nie ropieje i nie puchnie :)
2020-09-02 12:26
Tego kota to 15dni trzeba obserwować, na szczęście przypadków wścieklizny w Polsce praktycznie nie ma a to po to ta obserwacja jest. Więc będzie dobrze :* jak noga?
2020-09-02 11:48
Też nie mogłam się zalogować.
Drakulka, straszna przygoda... dobrze, że tak to się skończylo.
Ja nie miałam żadnej takiej sytuacji. Chybam bym oszalała ze stresu.
2020-09-02 10:35
Są specjalne klatki do których zwabia się zwierzęta. U mnie jets tak że można ją w schronisku pożyczyć
2020-09-02 09:08
O matko dopiero zauważyłam co Ci się przytrafiło , ja to bym chyba oszalała z tego wszystkiego. Tym bardziej że koty to roznoszą zarazki. Dobrze że tak szybko zareagowałaś i przyjęli Cie . Czemu ten kot Cię ugryzł , poczuł zagrożenie ? Ogólnie chyba koty się nie rzucają bez powodu.
Teraz złapać kota będzie nie lada wyzwanie , może jakimś jedzeniem go zwabisz , ale może Ty go nie łap niech mąż się tym zajmie .