Ciąża i poród (433 Wątki)
Upał i praca w trakcie ciazy
Data utworzenia : 2020-08-13 16:13 | Ostatni komentarz 2021-02-04 14:57
Jak sobie radzicie z upałami w pracy? Ja generalnie zle znoszę wysokie temperatury, a teraz w ciazy szczegolnie. W biurze nie ma klimatyzacji a wszystkie okna wychodzą na betonowy parking rozgrzany słońcem. Macie jakieś pomysły jak sobie pomoc i przetrwać te 8 godzin?
2020-08-22 21:20
ja tez zawsze sobie zaplanuję mnóstwo rzeczy do zrobienia robi się tego więcej i wiecej ale wole odpocząć i mieć sile na opiekę nad dzieckiem
2020-08-21 21:58
Darulka ostatnio też jak wiedzialam że się z obiadem nie wyrobie to też samo zaszłam kupiłam na wynos i spokoj. Ale bardzo rzadko mi się to zdarza. Odkąd córeczka się urodziła to pierwszy raz
2020-08-21 21:37
Klaudia z tymi planami to podobnie jest u mnie, mówię sobie że coś zrobię a odwleka się to w nieskończoność :) przez te upały to chyba z 3 tygodnie już nie prasowałam i mam taką stertę ze uuu ale odpuszczam dalej. Po żniwach tak się kurzyło i po pracy w polu, rozsiewania wapna że okna to miałam masakryczne, przedwczoraj wzięłam się za mycie i umyłam połowę a resztę miałam na 2 dzień. NIc mi po tym myciu nie było ale na 2 dzień rano nie mogłam się ruszać także mam pół okien umytych a pól sobie zaczeka do nie wiem kiedy :D
2020-08-21 21:00
Ja też nie lubię bałaganu. Ale ja nie mam siły. Często wstaje i już jestem zmęczona. Mam czasami dużo planów a jak już się za coś zabiorę to po 15 minutach jak usiądę to już nie wstanę..
2020-08-21 15:49
ja w ciąży sprzątałam caly czas, a teraz gdy mam dziecko nie da się posprzątać na tiptop a ja tak bardzo nie lubię bałaganu
2020-08-21 14:30
Ja wcześniej też tak zamawiałam czasami jak nie miałam siły gotować. Ale tersz jak mam cukrzycę to raczej muszę sam gotować żeby mieć pod kontrolą to co jem. I zawsze jak gdzieś wychodzę na dłużej to z pudełkami w których mam drugie śniadanie, obiad itp.. To dopiero jest meczace :D
2020-08-21 14:02
Rena oj ja ostatnio to zaczęłam zamawiać obiady gotowe. Jak jestem na mieście i wiem ze wrócę około 12 to juz nic nie mysle o gotowaniu tylko zajeżdżam i biorę 2 domowe obiady na wynos.
2020-08-21 11:17
no mi w ciąży bałagan też pzreszkadza jakby mniej... no ale trudno, i tak jak posprzatam to syn zaraz zrobi zajgon od nowa wiec...
Mąż się teraz bardziej garnie do cieższych rzeczy, robot odkurza i zmywa podlogi, ja juz tylko pranie, prasowanie i kurze ewentualnie, zmywarke pakuje tez maz bo mnie te zapachy dobijaja ;) a i tez poki pracuje to czasowo zwyczajnie mnie nie stac zeby jeszcze codziennie na szmacie latac. Takze trudno się mowi, albo jak to mowi moja mam "wróciłam z pracy do domu, patrzę, kurz leży, to i ja poleżę" ;) także więcej optymizmu, mniej krytyki i będzie dobrze