Ciąża i poród (435 Wątki)
Wizyta położnej w czasie pandemii
Data utworzenia : 2020-10-07 13:41 | Ostatni komentarz 2021-01-08 12:17
Dziewczyny zgłosiłam już w przychodni że wróciłam z córką ze szpitala i juz nastepnego dnia dzwonila polozna żeby umówić sie na wizytę patronażową. Słyszałam że w niektorych miastach wizyty nie odbywają się ze względu na covid. To moje 3 dziecko i szczerze mówiąc wizyta poloznej wydaje mi się być zbędna, jak to jest u Was? Rozumiem że trzeba załatwić pewne formalności ale te dokumenty może wypisać tata dziecka w ciagu kilku minut w przychodni.
2020-11-04 00:18
Tez miałam takie pytania od położnej , jaki jest metraż itd myślę że Maria ma rację położna ma też na celu sprawdzić w jakim środowisku będzie wychowywane dziecko itd . Pytała mnie także ile osób mieszka itd . W każdym razie najważniejsze to wykorzystać ten czas kiedy położna się należy . Chociaż w obecnej sytuacji może być ciężko
2020-11-03 18:46
No niestety.. Takie mamay gluoie czasy. Juz marzę o tym zeby to wszytko sie skonczyło.
Bedziemy miec co opowiadac tym naszym pociechom jak będą duże. "kiedys dziecko to były takie czasy ze nawet do lekarza nie mozna było iść, tylko leczyli nas przez telefon" :D
2020-11-03 14:38
Według mnie to czy pandemia czy nie położna powinna być u matki i dziecka a nie na odwrót.mi przy wypisie że szpitala.zalecily by pierwszy spacer o ile będzie ciepło był po tygodniu a gdzie tu jeszcze jezdzic z taka kruszynka.
2020-11-03 09:03
u mnie zawsze położna przychodziła do domu i za każdym razem ważyła i oglądała dzidziusia, pytała jakie są kupki, ile razy je i raczej wywiad odnośnie dzidziusia. Mnie się tylko pytała jak się czuje. O sytuacje materialną wogóle się nie pytała.
2020-11-02 22:28
Ja byłam w szoku jak za pierwszym razem po porodzie po zakończonych wizytach położnej zadzwoniła pielęgniarka Środowiskowa żeby nad s odwiedzić. Nawet nie wiedziałam że takie wizyty są.
2020-11-02 21:29
Maria myślałam że takimi rzeczami interesuje się pielęgniarka środowiskowa a nie położna co prawda moja też się rozglądała mówiła że zawsze u nas cieplutko itd. była też w stanie zrozumieć porozwalane zabawki po pokoju bo mam starszego synka a ona wnuki w podobnym wieku.
Moim zdaniem to też wygoda nigdy wcześniej nie slyszalam żeby to matka z dzieckiem jechała do niej a nie ona do nas.
2020-11-02 21:26
Nie wiedziałam o tym przyznam szczerze.
2020-10-31 21:56
a niby dlaczego mama ma dojeżdżać do położnej? Wiecie dlaczego ma się odbywać w domu? Bo położna skupia się nie tylko na ocenie zdrowia i samopoczuciu matki i dziecka, ale też sytuacji w domu. Położna nawet zapisała liczbę pokoi, pytała o sytuację materialną. Co prawda nie trzeba podać konkretnych kwot, ale trzeba było podać czy sytuacja jest dobra, średnia, bardzo dobra, raczej zła itd. Są takie poziomy. Dlatego wizyta ma się odbyć w domu aby położna mogła potwierdzić słowa matki.